2022-03-31

„Nasz nowy dom” - odcinek 257: Marki

Pani Katarzyna wraz z chorującą na porażenie dziecięce i epilepsję córką Marią i synem Sebastianem mieszkają w starym garażu, który został przerobiony na pomieszczenie mieszkalne. Ich lokum trudno nazwać domem. Finanse rodziny nie pozwalają przeprowadzić rodzinie choćby najmniejszego remontu. Żyjącej w dramatycznych warunkach trójce trzeba pomóc i to natychmiast!

Oglądaj Nasz nowy dom online na polsatboxgo.pl.

W mieście dobrych fachowców
Trzydziestotysięczne Marki leżą na trasie z Warszawy do Białegostoku. Przed laty - ze względu na zamieszkujących tam rzemieślników - były nazywane miastem dobrych fachowców. A właśnie tacy są potrzebni, aby poprawić los pani Katarzyny i ich dzieci: dwudziestotrzyletniej Marii i dwudziestojednoletniego Sebastiana.

Rodzinne dramaty
Pani Katarzynie nie było dane stworzyć szczęśliwego domu. Pewien czas temu rozstała się z mężem. - Nadużywał alkoholu, nie pracował i nie pomagał w utrzymaniu, ani opiece nad córką - wylicza kobieta, którą sześć lat temu spotkał inny dramat - śmierć syna. - Ze względu na swoją niepełnosprawność musiał przebywać w ośrodku, bo bym nie dała rady fizycznie i psychicznie bez pomocy męża - tłumaczy.

Wszystko dla Marysi
Dwudziestotrzyletnia Maria ze względu na swoje problemy zdrowotne jest w centrum uwagi. Choruje na czterokończynowe porażenie dziecięce, epilepsję i niedowidzenie. - Wymaga całkowitej opieki. Samodzielnie nic nie zrobi koło siebie - mówi pani Katarzyna, dla której córka jest oczkiem w głowie. W opiece nad siostrą bardzo pomaga Sebastian. - Martwię się o mamę. Jest jej ciężko fizycznie, ale i psychicznie - wyznaje.

Niebezpieczeństwo z wielu stron
Dzielna trójka zajmuje stary, zrujnowany budynek gospodarczy. Z częściowo ocieplonej elewacji odpada styropian, dach przecieka, sufity opadają. Ściany zżerają grzyb i pleśń. Instalacja elektryczna i piec są niebezpieczne dla zdrowia i życia domowników. - Wstydzę się swoich warunków mieszkaniowych - przyznaje głowa rodziny.

Nieprzystosowane wnętrza
Kompletnie nic nie jest przystosowane do potrzeb osoby z niepełnosprawnością. Do ciasnych pomieszczeń nie można wjechać wózkiem. Nie ma łazienki z prawdziwego zdarzenia, a prysznic umiejscowiony jest w... kuchni. Każda kąpiel Marii obciąża poważnie schorowany kręgosłup jej mamy. Wodę nadającą się do picia trzeba przynosić z drugiego budynku - pustostanu - na działce.

Łzy szczęścia i uśmiech
Rodzina czasami ledwo wiąże koniec z końcem, a opieka nad Marysią sprawia, że nie ma mowy o tym, aby pani Katarzyna podjęła pracę. Sebastian z mamą nie są w stanie przeprowadzić najmniejszego choćby remontu. Tej trójce trzeba pomóc, a słowa Katarzyny Dowbor wywołują łzy mamy i uśmiech jej córki.

Niespodzianki dla miłośników muzyki
Kiedy na placu budowy uwijają się architekt Maciej Pertkiewicz oraz Artur Witkowski ze swoją ekipą budowlaną, rodzina odpoczywa w Warszawie. Pierwszą atrakcją jest ekskluzywny koncert dla Marysi i jej mamy. - Dawno jej nie widziałam takiej szczęśliwej - mówi pani Katarzyna. Z kolei Sebastian udaje się na spotkanie z producentem muzycznym Marcinem Staniszewskim, aby pogłębić swoją wiedzę na temat tworzenia i nagrywania utworów.

Radosna ekscytacja
W trakcie jazdy z Warszawy do Marek emocje rosną z każdą sekundą. - Jestem bardzo ciekaw, jak to będzie - mówi Sebastian. Powrót do domu bardzo przeżywa jego mama. - Czuję dygotanie serca. To wielka niespodzianka, ale i wielkie szczęście - podkreśla pani Katarzyna.

„Nasz nowy dom” - sezon 18, zobacz odcinek 257:

Nasz nowy dom w czwartek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.