2022-03-07

„Love Island. Wyspa miłości” - edycja 5, odcinek 7

Dwie niesamowite randki, a potem w willi niespodziewanie pojawiła się prowadząca. Karolina Gilon zarządziła nowe porządki, czyli natychmiastowe przeparowanie. Po emocjach, które towarzyszyły Włodkowi i Roksanie w trakcie przejażdżki buggy i kolacji w górach oraz wyprawie Konrada i Oliwii do gaju pomarańczowego, trzeba było znów decydować o swojej przyszłości w „Love Island. Wyspa miłości”.

Oglądaj Love Island. Wyspa miłości online na polsatboxgo.pl.

To było do przewidzenia?
„Wybierz chłopaka, z którym chcesz zabawić się w rytmie buggy” - tak brzmiała informacja, którą odczytała Roksana. A ponieważ weszła do willi, żeby namieszać, nie zamierzała czekać na drugą okazję. - Na dzisiejszą randkę wybieram… Włodka - powiedziała nowa uczestniczka, a równolegle z nią imię chłopaka wyszeptała Ania, pewna, że tak się właśnie stanie. - Daj z siebie wszystko - rzuciła na odchodne partnerowi.

Jazda bez trzymanki
Coś wyjątkowego i ekstremalnego! Takie randki tylko „Love Island”! Oboje wsiedli do pojazdu typu buggy i jeździli nim po okolicznych wzniesieniach, których w pięknej Andaluzji nie brakuje. Roksana za kierownicą, a Włodek na fotelu pasażera. Dominacja od początku? - Ja lubię tak! - ekscytowała się w trakcie przejażdżki. - Ale ładnie - z zachwytem podziwiali widoki. - Fajna randka. Super! - cieszyła się.

Adrenalina nie wystarczy?
Później przyszedł czas na kolację o zachodzie słońca. Było magicznie, ale romantyczna atmosfera nie udzieliła się Islanderowi. - Jesteś bardzo ładną kobietą i masz przeszywające spojrzenie - rozpoczął Włodek, ale od razu wyjawił dziewczynie, że nie chce niszczyć swojej relacji z Anią i nie jest otwarty na nowe znajomości. - Nikt nie mówi o niszczeniu - ripostowała Roksana. - Kto nie ryzykuje, nie pije szampana. Czasami warto spróbować - namawiała go.

Nutka zazdrości
Anie niecierpliwie czekała na swojego partnera i im dłużej nie było Włodka i Roksany, tym bardziej nabierała wątpliwości. - Przywiesiło mnie - przyznała. - Zastanawiałam się, co tam robią i czy jest fajnie - dodała. - Nawet nie wiem, co mam obstawiać - tłumaczyła koleżankom, co naprawdę czuje.

„Nie chcę tego psuć”
Po powrocie pary do willi zestresowana Ania przyznała, że tęskniła. - Myślałam, że nie zrobi to na mnie wrażenia, ale delikatnie mnie to ukłuło - przyznała się i zadała mu kluczowe pytanie. - Gdybyśmy nie mieli relacji, to wszedłbyś z nią w relację? - postawiła sprawę jasno, a on ze szczerością opowiedział, jak było na rendez-vous i że niczego nie chce zmieniać. Chwila rozłąki jeszcze bardziej ich do siebie zbliżyła.

Piknik w pomarańczowym gaju
Kolejnego dnia, zanim jeszcze zdążyli otworzyć oczy, usłyszeli dźwięk wiadomości. „Oliwia i Konrad, wasza relacja jest coraz bardziej soczysta. Spróbujcie wycisnąć z niej jeszcze więcej. Rodzice też czasem muszą się zabawić. Wychodzicie na randkę teraz. #soczystyvibe #sezonnapomarancze”. Cóż za orzeźwiająca propozycja. Długo nie trzeba było ich namawiać.

Poszukiwanie gruntu?
Nie każdy jest jednak pewien swoich wyborów, a niektórzy już się w tym gubią. Michał najpierw wyznał Łukaszowi, że serce najbardziej bije mu do Kamili, a potem zabrał ją na śniadanie razem z... Roksaną. - A co ty nas tak we dwie zaprosiłeś? - nie odpuszczała barberka. - To jest trochę nieładne dla mnie - dodała. - Dlaczego? Chciałem posiedzieć z wami i miło spędzić czas - odparł. To było jednak dla niej za wiele i postanowiła zostawić go sam na sam z nową, żeby mieli szansę lepiej się poznać.

Cukier czyni cuda
Julia nie dawała za wygraną i wciąż próbowała przekonać do siebie Radka. Specjalnie dla niego zrobiła nawet naleśniki. Trzeba przyznać, że przez krótką chwilę było nawet słodko. - Ja lubię wszystkie żelki, jak mam być szczery - ożywił się Radek, gdy zaczęli rozmawiać o słodyczach. I nawet spojrzał jej prosto w oczy. - Jak można nie lubić żelków? - dodał zdziwiony. Ale to by było na tyle. Po jedzeniu zawrócił się na pięcie i odszedł od stolika.

Na „Wyspie miłości” marzenia się spełniają
Zaglądamy do pomarańczowego gaju, gdzie wybrali się Oliwia z Konradem. W dobrym duecie, wszystko się udaje. Szybko wspólnie napełnili skrzynkę świeżo zerwanymi owocami, a on - jak deklarował - zajął się wyciskaniem soku. Wreszcie mogli delektować się sobą w pełni. - Co myślisz o nas? - zapytała. Padło wiele uroczych słów, a nawet pierwszych deklaracji. - Myślę, że to jest mocny początek - powiedziała. - Dobrze brzmi - potwierdził. - Jestem tak pozytywnie nakręcona i to chyba widać - cieszyła się.

Obiecujące perspektywy
- Myślałem, że będę ostatnią osobą, która stworzy tutaj coś takiego na zasadzie mocnej relacji. Że się zbliżę. Że się wkręcę - analizował swoje uczucia Konrad, a Oliwia tylko potwierdzała, że czuje podobnie. - Chciałabym, żeby ta przygoda zamieniła się w miłość - powiedziała. - Liczę, że tak zostanie już do końca - komentowała. - Do końca czego? - chciał wiedzieć. - Naszych dni... tutaj! - uśmiechnęła się. Mają szanse?

Dziesięć srok za ogon
Ewidentnie Kamilę tego dnia nosiło z miejsca w miejsce. Tym bardziej po tym, co podczas rozmowy w kuchni powiedziała Julia o Michale. - Zraził mnie tym swoim zachowaniem - krytykowała chłopaka, że skacze z kwiatka na kwiatek. Na piorunujące efekty złego nastroju barberki nie trzeba było długo czekać. Dopadła chłopaka na tarasie i zarzuciła mu, że szykuje sobie grunt do relacji z każdą Wyspiarką, a to jest zdecydowanie nie fair.

„Działa na mnie odpychająco”
W ogrodzie poznawali się Roksana z Radkiem. Nowa zapytała nowego o relacje damsko-męskie. - Muszę się swobodnie czuć z kobietą. Muszę się śmiać, jak z jakimś kolegą - podkreślił, a potem ujawnił, co myśli o zachowaniu Julii. - Miałem wrażenie, że ona na mnie presje wywarła. Trochę mnie to denerwuje, jak mam być szczery - przyznał. - Mam wrażenie, że ona chce wzbudzić zazdrość - komentował jej częste rozmowy z Michałem.

Trzy na jednego
Nigdy nie jest za późno na refleksje. Michał zaskoczony konfrontacją z Kamilą najpierw zaczął się wykręcać, ale ostatecznie przyznał rację i przeprosił wszystkie wciągnięte w konflikt uczestniczki. - W tej willi trochę namieszałem - kajał się. - Jest mi głupio, bo wiem, jak na mnie patrzycie teraz, po tym wszystkim. Nie wiedziałem do końca, co mam robić - oświadczył. Ale czy jego intencje na pewno są szczere?

„Ciężko za wami nadążyć”
Mało wrażeń? Wieczorem Wyspiarze otrzymali wiadomość z zaproszeniem do Kręgu Ognia. - Nie muszę mieć telefonu, żeby wysłać SMS-a - powiedziała Karolina Gilon, pstryknęła, a po chwili weszła do willi i ogłosiła przeparowanie. „#terazjuzwiem #tylkociebiechce”. - Dzieje się u was tyle. Emocje, uczucia, relacje. Jestem pod wrażeniem - powiedziała, a to najlepszy znak, że trzeba wszystko właściwie poukładać. Tym razem decydowali panowie.

No i co tu zrobić?
Pierwszy wybierał Łukasz. Obyło się bez zaskoczeń i chłopak zaprosił do siebie Patrycję. Michał zmienił zdanie i wymienił ostatnią partnerkę na Julię, a Konrad postanowił wznieść związek z Oliwią na wyższy poziom. - Przyciąga mnie bardzo każdego dnia. Chcę tego więcej - argumentował. Włodek pozostał wierny Ani, a gdy na środku zostały już tylko Kamila i Roksana, decydować miał Radek…

Którą singielkę wskaże? Co się wydarzy dalej? Zapraszamy na kolejny odcinek!

Wszystko o programie w oficjalnej aplikacji: https://loveislandwyspamilosci.page.link/app

„Love Island. Wyspa miłości” - edycja 5, zobacz odcinek 7:

Love Island. Wyspa miłości od poniedziałku do piątku oraz w niedzielę o godz. 22:10 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Love Island. Wyspa miłości” na Instagramie - @loveislandwyspamilosci