2020-12-13

Kabaret Moralnego Niepokoju i „Tego jeszcze nie grali”

Świetna rozrywka w programie popularnych mistrzów w rozśmieszaniu. Zobacz skecze! Artyści poruszyli w nim tematy, które dotyczą każdego z nas: w jaki sposób wygrać spór z żoną? Czym przekonać członka rodziny, żeby zrobił to, co chcemy? Jak poradzić sobie z niesfornymi dziećmi? Odpowiedzi na te i inne pytania szukali Robert Górski, Mikołaj Cieślak, Przemysław Borkowski, Rafał Zbieć, czyli Kabaret Moralnego Niepokoju i Agata Wątróbska. No „Tego jeszcze nie grali”!

- Jestem przekonany, że czeka państwa dzisiaj wspaniały, cudowny, czarodziejski i magiczny wieczór. Ale przedtem... nasz występ - zapowiedział z przymrużeniem oka Robert Górski, lider formacji.

No to zaczynamy! Kobietę i mężczyznę, którzy są ze sobą razem, potrafi dzielić niemal wszystko. Jak na przykład to, czy w domu jest ciepło, czy zimno. W wielu domach toczy się odwieczna walka o to, żeby okna były otwarte lub kaloryfery rozgrzane do czerwoności. Zajrzeliśmy do jednego z takich domów, w którym mało rozgarnięty syn miał być arbitrem i rozstrzygnąć, jak zakończy się ta „Wojna o temperaturę”. No i kto ją wygrał?

Rodziny się nie wybiera, a jeszcze gorzej jest, kiedy trzeba coś z nią załatwić. - Szwagier, chcemy cię prosić na ojca chrzestnego - wypalił prosto z mostu świeżo upieczony ojciec. - Ja mam dziecko do chrztu podawać? - bronił się brat małżonki. - Dziecku odmówisz? - zapytał i przypuścił atak opisujący dziecięcą słodycz niemowlaka. Kiedy już się wydawało, że udało mu go przekonać, to kością niezgody okazała się „Spowiedź”, na którą miał się udać szwagier.

Do konfliktu może także dojść, kiedy „mieszczuch” i zwolennik życia z dala od miejskiego zgiełku próbują sobie nawzajem udowodnić, gdzie lepiej jest mieszkać. - Krążą tu o tobie straszne plotki w mieście, że mieszkasz na wsi - zaczął pierwszy z nich. - To są obrzeża miasta - upierał się „obrzeżanin”. No i zaczęli przerzucać się argumentami, który styl życia ma więcej plusów...

W śmiertelny pojedynek może także zamienić się niewinna gra w trakcie romantycznej kolacji w wytwornej restauracji. Z okazji pierwszej rocznicy Robert stworzył listę, na której znalazło się „Sto uwag”, co powinna w sobie ukochana. - Chyba żartujesz! - stwierdziła Aldona. - Żartem jest to, gdzie pracujesz i ile zarabiasz. Znajdź coś lepszego, tylko żebyś przypadkiem nie zarabiała więcej niż ja! - pouczył ją. Co było dalej?

Dobry kabaret nie może się obejść bez piosenki. Pora więc na odrobinę muzyki. Po dużej dawce humoru zrobiło się lirycznie i refleksyjnie, kiedy Agata Wątróbska wykonała utwór „Sam na świecie”.

Muzyka była także obecna w kolejnym skeczu. Kolczaste Kasztany zebrały się na próbie, ale wszystko zeszło na drugi plan, kiedy członkowie legendarnej grupy zaczęli rozmawiać o tym, co wyprawiają ich „Dzieci”. - Dzisiaj nie śpiewam, mam zrypany głos. Pokłóciłem się z synem i zdarłem sobie gardło - rozpoczął dyskusję wokalista Małpa. Jakie problemy mają członkowie grupy? I jaki jest najgorszy wiek w okresie dorastania?

Kiedy już pogadali o swoich pociechach, weszli na scenę, żeby zaprezentować swój najnowszy singiel. „Wywalone w kosmos mam na wszystko, kiedy gram. Gdy się złoję ostro, jestem z nikim sam na sam”.

A na koniec nieco rozrywki w teleturnieju. „Test o historii” dotarł do decydującej fazy, w której mierzyło się trzech zawodników: Zbyszek z Bogdańca, Jurand spod Spychowa oraz Mikołaj... Trzmiel z Mokrzycy. Choć tematyka dotyczyła historii Polski, żaden z nich nie błyszczał wiedzą. A to jest finał, prawda?

Dziękujemy za wspólną zabawę i życzymy dużo uśmiechu!