Wiadomość z Lasu Kabackiego
Wiktoria Gorodecka odczekała dwa tygodnie, zanim zabrała głos po finale „Tańca z Gwiazdami”. Zamieściła na Instagramie wideo z Lasu Kabackiego, gdzie codziennie biega pięć kilometrów ze swoim psem jamnikiem. - Powiem państwu, że potrzebowałam czasu, żeby wrócić do codzienności, po tak intensywnym czasie i przede wszystkim chciałam bardzo, bardzo państwu podziękować za te piękne ciepłe wiadomości, które otrzymałam i w trakcie programu i po. Przeczytałam je wszystkie i było to coś dla mnie niezwykłego. Nadało jakiś taki inny głęboki sens mojemu udziałowi w tym programie - skomentowała 17. edycję show.
Trzecie miejsce to nie porażka
Aktorka zajęła wraz z tancerzem Kamilem Kuroczko trzecie miejsce w finale „Dancing with the Stars”. Ten werdykt widzów jednak usatysfakcjonował gwiazdę. - Chcę, żebyście wiedzieli, że broń Boże nie czuję się przegrana. Moim marzeniem było zatańczyć wszystkie tańce, dojść do finału i tak się stało. A sam finał był dla mnie niesamowitym przeżyciem, ale też to wszystko nie byłoby możliwe bez moich najbliższych, którym chciałabym bardzo podziękować: mojemu mężowi, mojej mamie, że mogłam dzięki nim przeżyć te najwspanialszą przygodę mojego życia - mówiła.
Nie zabrakło również ciepłych słów dla partnera z parkietu. - I chciałabym podziękować również Kamilowi za to, że zaszczepił pasję do tańca we mnie i nie wyobrażam sobie teraz życia bez tańca - powiedziała.
Wiktoria Gorodecka nie kończy z tańcem
Okazuje się, że taniec pozostanie w życiu aktorki na długo. Wiktoria Gorodecka zdradziła, że program obudził w niej nowe ambicje i nadzieje. - Mam nowe marzenie, żeby powstało przedstawienie muzyczno-taneczne z moim udziałem oraz udziałem innych wspaniałych osób i trzymajcie kciuki, żeby to się udało - zakończyła.
Wyświetl ten post na Instagramie
18. edycja „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” od 1 marca 2026 w Polsacie.