2022-10-24

Lenka Klimentova: „Taniec z Gwiazdami”? Tęsknię za tym!

Tancerka w wyjątkowej rozmowie o trzynastej edycji show dla POLSAT.PL. Lenka Klimentova przygotowuje się do roli mamy i to właśnie z tego powodu nie bierze udziału w „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”. Chętnie jednak ogląda program jako widz i ocenia poczynania kolegów i koleżanek na parkiecie. Co mówi o uczestnikach? Jakie rady ma dla walczących o Kryształową Kulę?

Oglądaj Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami online na polsatboxgo.pl.

- Jak to jest być poza „Tańcem z Gwiazdami”?
- Z jednej strony super, że czeka mnie nowy rozdział w życiu. Cieszę się, że wszystko jest dobrze i nam się udało z Jankiem, bo bardzo się staraliśmy o dziecko. Nie ukrywam, że tęsknię. Nie tylko za „Tańcem z gwiazdami”, ale i występami ogólnie. Nie mogę już nawet występować z mężem. Jak najdłużej staram się prowadzić zajęcia z fitnessu. Za chwilę i to się jednak skończy (śmiech).

- W podobnej sytuacji życiowej i zawodowej była inna tancerka show - Hanna Żudziewicz.
- Hania została mamą dosłownie chwilę temu. Miałyśmy kontakt ze sobą przez ten czas. Teraz, żeby się zobaczyć będzie naprawdę trudno (śmiech).

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Lenka Klimentová (@lenkakliment)

- Dzieliły się panie doświadczeniem w tym czasie?
- Obie jesteśmy laikami w sprawie dzieci. Myślę, że będziemy się radzić tam, gdzie jest doświadczenie - mamy, babcie, koleżanki. Chociaż ja już staram się nie rozmawiać na ten temat okołoporodowy, bo teraz to już nie pomaga (śmiech). Boję się, ale wszystko musi być dobrze.

- Wiem, że śledzi pani trzynastą edycję „Dancing with the Stars”. Co się podoba pani najbardziej?
- Zacznę od czegoś nietypowego, czyli od kostiumów. Znałam trochę Stefano Terrazzino od tej strony, ale nie aż tak. Super się w tym sprawdza. Wszystkie kostiumy, które widziałam do tej pory, bardzo mi się podobały. Makijaż i fryzury oczywiście też, ale w tej edycji na wyróżnienie zasługują stroje.

- Czy stroje są tak ważne dla tańczących?
- Kostium ma znaczenie. Czasami niektórym się wydaje, że tancerki muszą być bardzo rozebrane, a to nie jest prawda. Ważne jest, żeby można było się dogadać z osobą, która przygotowuje stroje. Osoby, które nie mają tanecznego doświadczenia, nie chcą, żeby ten kostium przeszkadzał. To też jest ważne. Miałam takie doświadczenia z mężczyznami, że im coś tam przeszkadzało na głowie, stresowało ich to (śmiech). Nie mówię już nawet o rekwizytach (śmiech). Nie można na siłę kogoś w coś ubierać. Tancerz i gwiazda muszą czuć się komfortowo.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Lenka Klimentová (@lenkakliment)

- Co jeszcze by pani powiedziała o tej edycji?
- Super, że Polska się otworzyła na chłopaków, Jacka Jelonka i Michała Danilczuka. Niedawno w Stanach Zjednoczonych była edycja, w której tańczyły dwie kobiety. Myślę, że robią fajną robotę. Cieszę się, że Michał jest w tej edycji i żałuję, że mnie tam nie ma, żeby go poznać. To bardzo fajny i utytułowany tancerz.

- Jaki jest poziom tanecznych występów?
- Muszę powiedzieć, że poziom jest naprawdę wysoki. Było sporo gwiazd, które radziły sobie na parkiecie bardzo dobrze. W tej edycji było więcej kobiet uczestniczek niż mężczyzn. Chyba są mniej odważni (śmiech).

- Z kolei pan Wiesław Nowobilski pokazuje, że można tańczyć w każdym wieku.
- Miałam podobnie z Bogdanem Kalusem. Najpierw ludzie nastawiali się z myślą, co to będzie, a potem ich zaskoczył. Starsi ludzie są super w tym programie, bo są pracowici i punktualni na treningach. Myślę, że bardziej się tym cieszą, bo może myśleli, że już nigdy w życiu ich nie spotka taka przygoda. W ogóle dla gwiazd to jest super doświadczenie. Jak rozmawiam z niektórymi, to śmieją się, że tancerze mają lepiej, bo mogą wystąpić w programie ponownie.

- Poziom tego sezonu jest wysoki, ale koniec końców to widzowie decydują o tym, kto przechodzi dalej...
- Ja i Janek byliśmy w tym programie wielokrotnie, więc wiemy, jakimi prawami się rządzi. Pamiętam, jakie było zaskoczenie, jak odpadł Rafał Szatan. Było dużo gwiazd, które odpadły - wydawałoby się - za wcześnie. Może widzowie myślą, że jeśli ktoś dobrze tańczy i ma wysokie noty od jurorów, to na nich nie trzeba już głosować? A przecież Krzysztof Ibisz apeluje wielokrotnie w trakcie odcinka, że głosy od widzów są bardzo ważne.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Lenka Klimentová (@lenkakliment)

- Takim zaskoczeniem mogło być pożegnanie Rafała Maseraka i Natalii Janoszek.
- Szkoda mi Rafała, bo prywatnie bardzo się lubimy. Zawsze go wspieramy i bardzo chcieliśmy, żeby w końcu mu się udało. Moim zdaniem, tak jak powiedziała pani Iwona Pavlović zresztą, Natalia była najlepszą tańczącą gwiazdą. Nie poznałam jej osobiście, ale wydaje się też być fajną, miłą, skromną osobą. To jeden z plusów oglądania show z boku - odbieram gwiazdy jako normalny widz, obiektywnie.

- Czy miałaby pani jakieś rady dla uczestników, którzy dalej są w grze o nagrodę główną?
- Nie wiem, czy mogę radzić, bo najdalej doszłam do czwartego miejsca (śmiech). Życzę im dużo powodzenia i żeby korzystali z każdej chwili. Jeśli pary bardzo się polubiły prywatnie, to życzę żeby utrzymywali kontakt poza programem. Te przyjaźnie to fajna wartość wyniesiona z niego.

Rozmawiała Julia Borowczyk

Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami w poniedziałek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat