- Dla pani to kolejny występ w Kobylnicy. Jak wspomina pani to miasto? Jaka jest tam publiczność?
- Cześć, tu Kajra! Kobylnicę wspominam bardzo sentymentalnie, pamiętam morze ludzi i ich podniesione ręce, radość. Śpiewali każdą piosenkę.
- Impreza jest poświęcona trzydziestoleciu disco polo. Co przygotowują państwo oprócz występów znanych artystów?
- Produkcja zadbała o to, aby tegoroczny festiwal odbył się z prawdziwą pompą. Będzie na galowo, poważnie, ale też śmiesznie i sentymentalnie. Będą przepiękne jubileusze i nagrody. Wielkie powroty i zaskakujące debiuty. Razem ze Sławomirem poprowadzimy całą imprezę, a towarzyszyć nam będą Edyta Folwarska i Marcin Kotyński. Myślę, że ten czworokąt będzie mieszanką wybuchową tego wieczoru.
- Czy można liczyć na przedstawienie historii tego gatunku na scenie?
- Ba! Nie może tego zabraknąć! Cofniemy się do naszych ulubionych lat dziewięćdziesiątych. My mieliśmy już przyjemność obejrzeć przygotowane dla państwa filmiki i wspomnienia. Niejednemu łza się w oku zakręci, ale czy ze śmiechu, czy ze wzruszenia? O tym muszą się państwo sami przekonać.
Wyświetl ten post na Instagramie
- Co pani zdaniem sprawia, że pomimo upływu lat, nie słabnie popularność muzyki disco polo?
- Z pewnością jej prostota, lekkość, łatwość, melodyjność. Zawsze i w każdym stanie można do tych utworów zatańczyć, zaśpiewać. Towarzyszy ludziom prawie na każdym weselu - łączy pokolenia. Jest to rodzaj muzyki, który pozwala totalnie się odstresować. Przy niej można się tylko bawić.
- Czy czuje pani, że utwór „Miłość w Zakopanem” stanowi ważny punkt w historii muzyki disco polo lub też rock-polo? To piosenka, która pobiła wiele rekordów.
- „Miłość w Zakopanem” jest wyjątkowym utworem. To nim przechwyciliśmy publiczność fanów disco polo, przekierowując na nowy gatunek muzyczny, stworzony przez nas. Trafiliśmy na nisze i ludzie chętnie za nami poszli, nie wiedząc do końca czy to pastisz, czy nie. Rock polo daje sto procent muzyki na żywo. Mamy ostre brzmienia rockowe, sekcje, doskonałą orkiestrę dętą. Udowodniliśmy, że prostota, melodyjność może mieć świetny sznyt muzyczny, włącznie z orkiestrą symfoniczną. Dzięki temu piosenka ta pobiła wszystkie rekordy. Przegoniliśmy wszystkich artystów, ma ona najwięcej wyświetleń na polskim YouTubie i wciąż rośnie. Co najwyższe, jest jednym poczwórnym diamentem w Polsce. To najwyższe odznaczenie. Do tej pory nie udało się to żadnemu artyście z żadnego innego gatunku muzycznego. I jesteśmy dumni.
Wyświetl ten post na Instagramie
- W składzie festiwalu wiele gwiazd muzyki disco polo. Czy cieszy się pani na takie spotkania z kolegami i koleżankami z branży? Jak wygląda zazwyczaj ten backstage?
- Zawsze serdecznie się witamy. Nasze szlaki muzyczne przecinają się na wielu scenach i festiwalach. Czasem przystaniemy na chwile, zagadamy. Jednak my zawsze gramy na żywo - wiec backstage i garderoba jest miejscem, gdzie nikogo nie wpuszczamy. Musimy się skoncentrować i wyjść świetnie przygotowani przed wielotysięczny tłum. Tam nie ma zmiłuj. Więc „biforka” nie ma, a o „afterku” też zazwyczaj nie na mowy, bo pędzimy na kolejny koncert.
- Poprowadzi pani imprezę Disco Hit Festiwal Kobylnica 2022 z mężem Sławomirem. Jaką macie receptę na udany duet zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym?
- A czy jest udany? (Śmiech). Podobno nieszczęścia chodzą parami. Prawda jest taka, że się lubimy. Oczywiście kłócimy się bardzo dużo - tak powstała „Megiera”. Tak, to o mnie (śmiech). Poczucie humoru i dystansu, proszę państwa. Polecam każdemu. Potrafi zdziałać cuda.
Rozmawiała Julia Borowczyk
Disco Hit Festiwal Kobylnica 2022 na żywo w piątek 5 sierpnia od godz. 20:00 w Telewizji POLSAT, Disco Polo Music i POLO TV.