2022-04-08

„Love Island. Wyspa miłości” - edycja 5, odcinek 35

Trzy finałowe pary tuż przed wielkim finałem wyznały sobie najskrytsze uczucia. Ola i Piotrek, Josie i Kuba oraz Patrycja i Mikołaj zyskali uznanie widzów i trafili do elitarnego grona piątej edycji „Love Island. Wyspa miłości”. Ostatnie chwile w randkowym show spędzili najpierw z najbliższymi, łącząc się z nimi przez internet. Potem mieli czas, żeby przemyśleć, zapisać i prosto z serca powiedzieć, co czują do swoich partnerek i partnerów.

Oglądaj Love Island. Wyspa miłości online na polsatboxgo.pl.

W triumfalnym rytmie
Po oficjalnej informacji przekazanej przez Karolinę Gilon o składzie finalistów, pary z „top 3” mogły rozpocząć świętowanie. - Do mnie to jeszcze nie dochodzi. Jest taki szok! - komentowała Ola. Wznieśli także toast za pierwszy sukces, jakim niewątpliwie jest dotarcie aż tak daleko i odtańczyli taniec zwycięstwa. Poczuli, że koniec edycji jest coraz bliżej. - Dziwne, że nie będę się tutaj codziennie malować, jeść tutaj śniadania - powiedziała Patrycja, która jako jedyna w tej grupie rozpoczęła udział od pierwszego odcinka.

Rozmowy z najbliższymi
Rano czekała na nich kolejna dawka pozytywnych emocji. Wyspiątka przez cały pobyt w willi były pozbawione dostępu do telefonów i internetu. Teraz po raz pierwszy mogli zobaczyć się i porozmawiać ze swoimi rodzinami i przyjaciółmi.

„Aż mnie dreszczyk przeszedł”
- Mikołaj, zapraszamy cię do tv roomu razem z Patrycją - jako pierwsi usłyszeli w trakcie posiłku. Najpierw na ekranie pojawił się pies chłopaka, czyli Jadzia, a potem jego siostra Kasia i ojciec Jarek. Para dostała słowa wsparcia. - Trzymamy za was kciuki! - radował się tata uczestnika. Z jego partnerką rozmawiała natomiast przyjaciółka Monia. - Już zapomniałam, że tamten świat też funkcjonuje. Tam są moi ludzie i jestem przeszczęśliwa - zareagowała.

„Pogadamy se w doma”
Potem przed ekranem usiadł Kuba. - Serwus synu - powitała go mama. - Gadajcie, co chcecie. Może jestem maminsynkiem. Ja ją kocham bardzo - cieszył się i przedstawił Josie, czyli Józefinę, swoją Józię. - No rewelacja. Cieszymy się bardzo, oglądamy, podziwiamy, kibicujemy wam. Cieszymy się z wyboru, jakiego dokonaliście razem - stwierdziła i zaznaczyła wybrance, że jej syn to typowy góralski charakter. Po chwili dołączyła do nich babcia. - Dżesi, kocham cię! Wszyćka was kochają - ogłosiła już na wstępie. Potem blondynka poplotkowała chwilę z przyjaciółkami z Kanady. Patrycja i Ania były bardzo szczęśliwe, że znaleźli miłość.

„U was pewnie superowo”
Do Piotra zadzwoniła stęskniona mama Danuta. Była z nią też Lila, pies chłopaka. - Aż mi się ciepło zrobiło i łezka pod okiem była - komentował wzruszony. - Ładnie wyglądacie - pochwaliła parę, a Ola od razu poczuła się miło w jej towarzystwie. Do dziewczyny z kolei odezwała się jej najlepsza przyjaciółka - Agnieszka. Przejęta Wyspiarka aż powstrzymywała łzy. - Czuję szczęście, radość i wdzięczność - podsumowała.

Kotwica w górę!
Po chwilach pełnych wzruszeń szóstka uczestników miała moment na odpoczynek i relaks przed zbliżającymi się finałowymi emocjami. Pojawił się SMS: „Panowie, uczucie niejedno ma imię. Potraficie je już nazwać? Może męski wypad nad morze was natchnie. #jaktonazwac #czasrozkmin”. Była łódź, męski rejs, sprzyjające wiatry, skoki do wody i toasty. Przede wszystkim za ich kobiety i wspólną przyszłość.

Jest tyle słów
W tym czasie Islanderki opalały się w willi, chillowały przy basenie i nagrywały filmiki do mediów społecznościowych. Przerwał im dźwięk wiadomości, który zapowiadał zadanie. „Dziewczyny, czas ubrać w słowa wasze ochy i achy. Czas też sprawdzić, czy Amor jest wśród was. #wiemipowiem #milosnepoematy”. W kuchni czekały na nie zeszyty i długopisy. Musiały opisać uczucia do swojej drugiej połówki. - Ale się wstydzę - początkowo obawiały się i stresowały koniecznością przelania swoich uczuć na papier. Poradziły sobie świetnie!

Pisali na fali
To samo zadanie otrzymali również panowie. W trakcie rejsu, na łodzi, co okazało się dla nich pełne inspiracji. To tam zajęli się notowaniem najskrytszych myśli o partnerkach. Mikołaj poczuł wiatr w żagle i uznał, że to jest właśnie to czego pragnie, a niesamowite widoki podsuwały mu pomysły. - Nigdy takich rzeczy nie robiłem - przyznał góral, ale chętnie podjął się literackiego wyzwania. - Jak coś piszę, to takiej osobie, której jestem na sto procent pewien. Wiem, że Ola jest dobrą dziewczyną - zaznaczył Piotrek. - Starałem się treściwie i z serducha - podsumował.

Popisy przed kamerą
Małym przerywnikiem była zabawa dla dziewczyn. „Islanderki, spójrzcie prawdzie w oczy. Jesteście kobietami wielu talentów. Żadne wyzwania wam nie straszne, a czekające was zadanie to kolejne wyzwanie. #toniegranaczas #pokazcopotrafisz”. Mogły się wykazać w wielu rolach i zaprezentować wyjątkowe umiejętności. Josie zagrała żonę krzyczącą na męża, który późno wrócił do domu. Ola zjadła ćwiartkę cytryny z uśmiechem na twarzy. Patrycja próbowała na wspak powiedzieć „Love Island. Wyspa miłości”. Było także lizanie łokcia, śpiewanie, a nawet udawanie hien. Jak im poszło?

Wsłuchać się w najpiękniejsze słowa
Wieczorem, w baśniowej scenerii, spotkali się w ogrodzie. Gwiazdy, światła, lampiony, kwiaty, dekoracje i oni - kawalerowie w szykownych garniturach i damy w powabnych kreacjach. Nadszedł czas na wyznania. Pora otworzyć serca i podzielić się z partnerami wszystkim, co czują.

„Początek czegoś prawdziwego”
- Gdy tylko cię zobaczyłem, nie mogłem oderwać wzroku od twoich pięknych niebieskich oczu i szczerego uśmiechu - zaczął Piotr. Powiedział partnerce jak bardzo lubi spędzać z nią czas, śmiać się i żartować. - Każdy nowy dzień jest dla mnie lepszy od poprzedniego - dodał. Zachwycona Ola podkreśliła, że dzięki chłopakowi czuje spokój. - Lubię to, jaką osobą z tobą jestem - wskazała. Doceniła, że potrafi ogarniać jej roztrzepanie i spontaniczność, dlatego chce przeżyć z nim więcej wspólnych chwil.

Historia pisana uczuciem
- Jestem szczęśliwy, że nasze drogi zeszły się w tych wyjątkowych okolicznościach. Ciągle wracam myślami do naszych pierwszych spotkań i momentów, w których urzekłaś mnie swoją wrażliwością i skromnością - mówił Mikołaj. Przyznał, że jego serce, z każdą kolejną chwilą spędzaną z Patrycją, wypełnia się jeszcze większym uczuciem. - Początek naszej relacji wiązał się z wieloma przeciwnościami - wspomniała jak wiele było emocji, gdy w Casa Amor coś ich przyciągało do siebie. Zaznaczyła, że przy nim czuje się szczęśliwa, wdzięczna za wsparcie, spełniona i nie może doczekać się tego, co będzie ich łączyć w przyszłości.

Pierścionek dla tej jedynej
Naprzeciw Josie stanął Kuba. Wyznał jej miłość i powiedział, że od momentu kiedy po raz pierwszy ją zobaczył, wiedział, że będą już zawsze razem. Mimo że obawia się dzielącej ich odległości, dał słowo, że będzie pielęgnował uczucie i walczył o nią każdego dnia. - Jesteś moją najwspanialszą crazy wariatką - do wzruszającej przemowy dodał także coś zabawnego w swoim stylu. Miał również niespodziankę, która... wylądowała na jej palcu! Dziewczyna zdecydowała się na wyznanie po angielsku. - Poczucie bezpieczeństwa w twoich ramionach jest nieporównywalne z niczym, co do tej pory czułam - mówiła i dokończyła już w języku polskim. - Czuję, że odnalazłam drugą połowę mojego serca - obdarzyła go namiętnym całusem.

Wszystko o programie w oficjalnej aplikacji: https://loveislandwyspamilosci.page.link/app

„Love Island. Wyspa miłości” - edycja 5, zobacz odcinek 35:

Finał piątej edycji Love Island. Wyspa miłości w niedzielę o godz. 22:10 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Love Island. Wyspa miłości” na Instagramie - @loveislandwyspamilosci