2022-02-18

„Państwo w Państwie” - odcinek 432, na żywo 20 lutego

Wybuch gazu pozbawił dachu nad głową kilka rodzin. Do katastrofy doszło w mieszkaniu socjalnym pijanego mężczyzny. Ani on, ani urzędnicy, którzy go tam zakwaterowali, nie poczuwają się do winy, mimo że sąsiedzi z prywatnych lokali zgłaszali kłopoty z tym lokatorem. Teraz miasto każe im ponieść koszty szkód, których nie wyrządzili i którym wręcz próbowali zapobiec. Prowadzący Przemysław Talkowski z zespołem i ekspertami zapraszają na kolejny odcinek programu „Państwo w Państwie”, emitowany na żywo w niedzielę 20 lutego o godz. 19:30 w Polsacie.

Oglądaj Państwo w Państwie online na polsatboxgo.pl.

Cud w Staszowie
W czerwcu ubiegłego roku chwilę przed godziną 4:00 rano doszło do wybuchu butli z gazem w jednym z mieszkań kamienicy w Staszowie w województwie świętokrzyskim. W lokalu tym przebywał 65-latek, który o własnych siłach i niemal bez szwanku wyszedł z tego zdarzenia. Większych obrażeń nie odnieśli również pozostali mieszkańcy kamienicy. Wszyscy zgodnie przyznają, że to cud, że nikt nie zginął.

Kłopotliwy lokator
W kamienicy znajdowały się trzy mieszkania prywatne oraz salon fryzjerski. Było także mieszkanie komunalne, którego właścicielem jest Urząd Miasta i Gminy w Staszowie. To właśnie w tym lokalu doszło do eksplozji. Zajmujący je mężczyzna już wcześniej dawał się mieszkańcom we znaki. Kilka razy interweniowała u niego policja w związku z zakłócaniem spokoju.

Winny człowiek czy butla?
Po wybuchu butli z gazem został przebadany na zawartość alkoholu we krwi. Okazało się, że miał ponad dwa promile. Mieszkańcy kamienicy nie ukrywają, że 65-letni Eugeniusz był kłopotliwym sąsiadem. Z jego mieszkania czuć było fetor, urządzał w nim libacje alkoholowe. Według relacji mieszkańców zdarzało się, że po nocach ktoś dobijał się do nich, waląc w drzwi czy okna. Mężczyzna nie uważa, że jest winny wybuchu. Jego zdaniem to butla była wadliwa.

Sąsiedzi zdani na siebie
65-latek dostał od Urzędu Miasta i Gminy w Staszowie nowe mieszkanie socjalne. Pozostali mieszkańcy kamienicy muszą sobie radzić sami. Jedna rodzina dostała mieszkanie socjalne, inna zamieszkała u swoich bliskich. Jeden z mężczyzn zamieszkał na działce, gdzie prowadzi gospodarstwo pszczelarskie.

Burmistrz wycofuje się z pomocy
Chwilę po wybuchu gazu burmistrz Staszowa deklarował, że nie zostawi mieszkańców kamienicy bez pomocy. Obecnie twierdzi jednak, że miasto nie może wyremontować prywatnych lokali, a mieszkańcy sami muszą ponieść związane z tym koszty. Poszkodowani się na to nie godzą, ponieważ do wybuchu doszło w mieszkaniu, którego właścicielem jest miasto.

Podział kosztów
Państwowy Inspektor Nadzoru Budowlanego po wybuchu wydał opinię, która nakazała mieszkańcom opuścić kamienicę. Wykonano ekspertyzę, która wykazała, że koszty remontu wyniosą 362 tysiące złotych plus VAT. Kwotę mają pokryć wszyscy mieszkańcy kamienicy oraz właścicielka salonu fryzjerskiego. Wielkość wkładu finansowego w remont ma być proporcjonalna do wielkości zajmowanych mieszkań. Oznacza to, że swoją część miałoby również dołożyć miasto, które jest właścicielem… najmniejszego lokalu w kamienicy.

Mieszkańcy uprzedzali
Właścicieli mieszkań nie stać na pokrycie kosztów remontu. Jeżeli nie zrobią tego w wyznaczonym terminie, czyli do końca czerwca, wtedy zajmie się tym miasto. Poniesionymi wydatkami obarczy jednak mieszkańców kamienicy, którzy nie chcą się na to zgodzić. Tym bardziej że wielokrotnie zgłaszali problemy z lokatorem zajmującym mieszkanie socjalne. Siedmiokrotnie interweniowała w jego sprawie policja.

Co robiła tam butla?
Urząd twierdzi, że nie wiedział o tych interwencjach i problemach, jakie mają mieszkańcy. Poszkodowani wskazują również, że butla z gazem nie powinna w ogóle znajdować się w tym mieszkaniu. Kamienica była podłączona do miejskiej sieci gazociągowej. Miasto nie zdecydowało się jednak na przyłączenie gazu ziemnego do mieszkania, którego było właścicielem.

Co dalej w sprawie?
Sprawa obecnie utkwiła w martwym punkcie i swój finał najprawdopodobniej będzie miała w sądzie. Czy wizyta ekipy Telewizji Polsat pomoże w znalezieniu satysfakcjonującego rozwiązania? A może interwencja dziennikarzy i reporterów programu „Państwo w Państwie” pozwoli rzucić na sprawę nowe światło?

Państwo w Państwie w niedzielę o godz. 19:30 w Telewizji POLSAT.