2021-05-11

Katarzyna Skrzynecka: Ten program jest nieprzewidywalny

Jurorka „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” dla POLSAT.PL o finale 14. edycji show. Katarzyna Skrzynecka w specjalnej rozmowie opowiedziała, które metamorfozy z tego sezonu zapamięta najmocniej i w czym jej zdaniem tkwi fenomen cieszącego się dużą popularnością muzycznego programu. Do tego zdradziła, czego można spodziewać się po finale, w którym znaleźli się Paweł Góral, Maja Hyży, Michał Meyer i Lesław Żurek, a wystąpią także i inni uczestnicy. Zapraszamy w piątek 14 maja o godz. 20:05 do Polsatu.

Oglądaj Twoja Twarz Brzmi Znajomo online na IPLA.TV.

- Jak wyglądały przygotowania do czternastej edycji „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”? Wiadomo, że nagrywano ją sporo wcześniej.
- Były przerwy, ale nie aż tak długie. Przez to, że cała trzynasta edycja była taka troszkę kulejąca, z powodu tej lockdownowej przerwy, to w tej edycji mieliśmy szansę - i to było zamierzeniem produkcji - żeby rozpocząć realizację z większym wyprzedzeniem. W razie czego, gdyby się coś działo z lockdownem i utrudnieniami w realizacji, żebyśmy mieli ten cały program przygotowany, nagrany, gotowy do emisji.

- Które z występów zapamięta pani po tym sezonie?
- Bardzo mi się podobał Piotrek Gawron-Jedlikowski jako Kortez. Bardzo mi się podobała Maja Hyży w kilku wcieleniach, ale na pewno zapamiętamy ją jako Amy Winehouse. Bardzo ładny występ miała Tamara Arciuch jako Edyta Bartosiewicz. Pamiętam, że najwięcej punktów dałam Tamarze za 50 Centa, którego miałam wrażenie, że może inni troszkę nie docenili, ale uważam, że to było świetne i bardzo trudne wcielenie.

- Kogo jeszcze by pani wymieniła?
- Każdy miał swoje wybitne występy. Lesław Żurek jest zdecydowanie objawieniem, bo wszyscy go doskonale znają jako rozchwytywanego aktora, ale nie każdy wiedział, że jest tak zdolnym muzykiem. Oprócz tego, że jest świetnym wokalistą, to jeszcze pięknie gra na fortepianie, czego nie miał okazji zrobić w programie. Szczerze mówiąc, liczyłam na to, że w którymś utworze siądzie do fortepianu i zagra, ale akurat tak się nie zdarzyło. Myślę, że dla wielu jego talent muzyczny jest ogromnym zaskoczeniem i niespodzianką.

- Bardzo dobrze odnajdywał się w takich rolach jak Aleksander Żabczyński czy Andrzej Rosiewicz.
- Tak, ale i z ogromnym poczuciem humoru zrobił Shaggy'ego i ostatnio Thomasa Andersa z Modern Talking. Miał naprawdę wiele znakomitych, uroczych występów.

- „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” to jeden z nielicznych programów w telewizji, w którym wraca się do historii polskiej muzyki sprzed wielu, wielu lat.
- Całe szczęście. Po to jest ten program, żeby przypominać największe przeboje. Nie tylko naszej epoki, ale i nieco starsze.

- Gdzie pani zdaniem tkwi fenomen show, który doczekał się już czternastu edycji?
- Ten program na to do siebie, że za każdym razem gości indywidualności i jest całkowicie nieprzewidywalny, niepowtarzalny. To jest jego największą wartością. W każdej kolejnej edycji zawsze pojawiają się koledzy, którzy są bardzo znanymi artystami, ale o których nie wiedzieliśmy, że tak świetnie śpiewają. I pojawiają się również koledzy, którzy nie są może jeszcze tak bardzo znanymi aktorami czy wokalistami, ale dzięki temu programowi publiczność może ich poznać i zobaczyć jak są świetni, zdolni. Później ta ich praca dostaje skrzydeł, z czego się ogromnie cieszymy.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez KATARZYNA SKRZYNECKA (@katarzyna_skrzynecka_official)

- Co panią najbardziej fascynuje w metamorfozach?
- Co dla mnie jest zawsze bardzo miłe, to obserwowanie właśnie takiego wyrównania szans w tej ekipie. Nigdy nie zdarzają się takie sytuacje, że faworyzowani są na przykład tylko młodsi, a ci bardziej doświadczeni są w drugim planie. Albo faworyzowani są tylko wokaliści, a aktorzy mniej. Albo na odwrót. Tutaj każdy ma równe szanse i w każdej edycji wygrywa ktoś zupełnie inny. Raz wokalista, raz aktor, raz jest to ktoś z dojrzałych już artystów, innym razem jest to młodzież.

- Zanim przejdziemy do finalistów, proszę powiedzieć, czego pani zdaniem możemy spodziewać się po duetach w składzie: Anna-Maria Sieklucka i Tamara Arciuch oraz Magdalena Narożna i Piotr Gawron-Jedlikowski?
- Nie mogę za dużo zdradzać (śmiech). Często zdarza się tak, że duety są nawet tak dobre, że czasami są lepsze niż występy solowe. Na pewno wiem, że nie będą w niczym ustępować występom finałowym.

- No to teraz pora na wielki finał.
- Będzie nieprzewidywalnie. W finale mamy i aktorów, i wokalistów, młodszych, i bardziej doświadczonych. To będzie bardzo barwny i soczysty finał.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez KATARZYNA SKRZYNECKA (@katarzyna_skrzynecka_official)

- Czy siedząc w loży jurorskiej cały czas przypomina sobie pani swoje występy?
- Zawsze wracam miłymi wspomnieniami. Często, kiedy koledzy śpiewają w programie, to gdzieś tam w przerwach próbuję sobie kawałek zanucić, tak tylko dla siebie, żeby spróbować czy ja byłabym w stanie taki głos zrobić. Myślę, że jak się przebrnęło przez ten program, to jest to rzeczywiście świetna nauka wokalu i człowiek chce sam siebie potem sprawdzić.

- Na szczęście zdarzają się też odcinki specjalne, takie jak świąteczny, w którym ponownie widzowie zobaczyli panią na scenie.
- Bardzo się ucieszyłam, że Polsat wpadł na pomysł realizacji świątecznego odcinka, bo już mówiliśmy o tym od kilku lat. Mam nadzieję, że wyszło to na tyle uroczo, że może w kolejne święta też będziemy to kontynuować. Na razie zapraszam na finał czternastej edycji „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Twoja Twarz Brzmi Znajomo (@twojatwarzbrzmiznajomo)

Rozmawiała Julia Borowczyk

Finał 14. edycji Twoja Twarz Brzmi Znajomo w piątek 14 maja o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” na Instagramie - @twojatwarzbrzmiznajomo