2021-05-06

„Nasz nowy dom” - odcinek 236: Goszczyn

Pan Stanisław wraz z dwójką dzieci mieszka w połowie niewielkiego budynku w Goszczynie. Niedawno na rodzinę spadła ogromna tragedia, jego żona zmarła na gruźlicę. Cała trójka nie jest w stanie podnieść się po tym ciosie i wrócić do normalnego życia, a warunki, w jakich mieszkają, utrudniają sytuację. Ze względu na układ domu, architekt Maciej Pertkiewicz staje przed wielkim wyzwaniem. Remontu podejmuje się ekipa budowlana, którą kieruje Przemysław Oślak.

Oglądaj Nasz nowy dom online na IPLA.TV.

Goszczyn to wieś zlokalizowana piętnaście kilometrów od Grójca. Rolnicza osada leży wzdłuż niewielkiego dopływu Pilicy. W czekającej na pierwszy remont połowie starego domu mieszka pan Stanisław i jego dzieci: trzynastoletni Kamil i jedenastoletnia Wiktoria.

Rodzinne tragedie
Pan Stanisław z rozrzewnieniem wspomina ukochaną żonę. - Mieszkaliśmy na jednej ulicy. Zaprosiłem ją na kawę i od tego się zaczęło. Pobraliśmy się, a potem na świecie pojawiły się dzieci. Byliśmy szczęśliwi - opowiada.

Radosne życie rodzinne jednak w pewnym momencie się zakończyło. Mężczyzna razem z żoną musiał zmierzyć się z wieloma trudnymi chwilami. - Zaczęły się problemy. Zmarła moja mama, a po jakimś czasie zmarła mama żony. Mój tata nie mógł sobie poradzić, że został sam i popełnił samobójstwo. Rok później to samo uczynił tata żony. Przeżyliśmy wtedy straszną tragedię - opowiada pan Stanisław.

Zbyt wczesne pożegnanie
Na rodzinę najcięższy cios miał jednak dopiero spaść. Żona pana Stanisława zachorowała na gruźlicę. Kobieta zwlekała z pójściem do lekarza, a kiedy było tak źle, że przyjechało po nią pogotowie, stwierdzono u niej martwe płuco.

- Widzieliśmy ostatni raz mamę w szpitalu, jak nie chciała nas puścić do domu - wspomina Wiktoria. - Powiedziała, że nas kocha i żebyśmy jeszcze nie odchodzili - przytacza jej ostatnie słowa przez łzy mąż. Następnego dnia rano odebrał telefon z informacją o odejściu żony...

Ciasny dom z prowizorycznymi rozwiązaniami
Trzyosobowa rodzina zajmuje połowę niewielkiego domu. Budynek jest nieocieplony. Pokrywająca dach stara blacha miejscami przecieka. Jedynym źródłem ciepła są niewydajne kozy. Instalacja elektryczna zagraża życiu domowników. Ze względu na brak podłączenia do kanalizacji, ścieki gromadzone są w prowizorycznym pojemniku, stojącym w ogrodzie. Nie ma podłóg, a na betonie leży jedynie gumoleum.

Na przestrzeń składają się dwa pomieszczenia przedzielone korytarzem, który prowadzi także do mieszkania sąsiadów. Łazienka została wydzielona z części kuchni i oddzielona zasłoną. Nastolatkowie nie mają swojej przestrzeni ani intymności, a tata nie ma gdzie odpocząć po powrocie z pracy, bo cała trójka śpi w jednym pokoju. - Nie zapraszam kolegów do domu, żeby nie wiedzieli, jak mieszkam - mówi Kamil.

Katarzyna Dowbor jest wstrząśnięta warunkami, w jakich żyje rodzina. - Bardzo wiele w życiu przeszliście i bardzo bym chciała, żebyście żyli i uśmiechali się tak, jak wasi rówieśnicy - kieruje swoje słowa do Wiktorii i Kamila. Jak jednak z dwóch pokoi stworzyć ciepły i przytulny dom? Ekipa programu potrafi zdziałać cuda i to jeszcze w ciągu pięciu dni. Po pozytywnej decyzji cała trójka nie może powstrzymać wielkiego wzruszenia i łez radości.

„Demolka, masakra, ruina”
Pan Stanisław z dziećmi na wakacjach wypoczywają w wygodnym apartamencie w Warszawie. Są bardzo ciekawi, jak przebiega remont w ich domu, a przesłane z placu budowy wideo robi na nich duże wrażenie - Ale rozwalają... - stwierdza głowa rodziny. - Mnóstwo kurzu, pył. Dzieje się u nas w domu totalna demolka - zgodnie stwierdzają Wiktoria i Kamil, którzy mają nadzieję, że ekipie uda się zdążyć.
Wspólny czas i spełnione marzenia

Katarzyna Dowbor chce zrobić wszystko, żeby cała trójka oderwała się od codziennych smutków, dlatego przygotowała dla niej rodzinną przygodę. Dużą dawkę adrenaliny zapewnia wizyta na torze kartingowym. - Super jazda. Najbardziej podobało mi się wchodzenie w zakręty. Dzieciakom jak na pierwszy raz szło bardzo dobrze - cieszy się pan Stanisław.

Ale to nie koniec Kamil razem z Maciejem Pertkiewiczem udaje się do sklepu, aby wybrać nowy laptop, który pomoże mu w rozwijaniu pasji, jakimi są informatyka i programowanie. - Bardzo się cieszę, że moje marzenie zaczyna się spełniać - mówi nastolatek.

Prowadząca zaskoczyła także Wiktorię, która zaniemówiła, kiedy na ekranie komputera pojawiła się Roksana Węgiel, idolka jedenastolatki. - Aż mnie zamurowało. To było niesamowite uczucie - mówi po odsłuchaniu osobistej wiadomości od młodej piosenkarki.

Niepokój i rozważania
Rodzina po pięciodniowym wypoczynku wraca do Goszczyna. Pan Stanisław, którego los wielokrotnie zaskakiwał w nieprzyjemny sposób, odczuwa niepewność. - Po obejrzeniu filmu z budowy czuję niepokój. Nie wiem co zastaniemy - mówi. Dzieci z kolei są bardziej pewne efektów remontu i zastanawiają się, jaki będzie układ pomieszczeń. - Ciekawe, czy będziemy mieli osobne pokoje - mówi Wiktoria do Kamila.

Czy głowa rodziny odetchnie po wejściu do odnowionego budynku? Jak na nowe wnętrza zareagują nastolatkowie?

Nasz nowy dom w środę i czwartek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.