2021-03-30

„Love Island. Wyspa miłości” - edycja 3, odcinek 27

Ile razy trzeba się ze sobą pokłócić, żeby stworzyć parę i czy to jest w ogóle możliwe? Od kiedy Maciek wziął za rękę Laurę i wprowadził do willi z Casa Amor, licząc, że wreszcie czeka go udany związek, drama goni dramę. Łzy, raniące słowa, odpychające zachowanie… Pozostali uczestnicy „Love Island. Wyspa miłości” próbują za tym wszystkim nadążyć, ale sami również oczekują potwierdzenia, że postępują słusznie.

Wszystko o programie w aplikacji, którą znajdziecie tutaj:
https://loveislandwyspamilosci.page.link/app

Oglądaj Love Island. Wyspa miłości online na IPLA.TV.

Gdy jedni o poranku intensywnie ćwiczyli pod okiem Piotra, Waleria ze swoim Piotrkiem jeszcze przebywali w Kryjówce. Ich późne pojawienie się w ogrodzie przyjęto z entuzjazmem. Co mówili? Jak komentowali pobyt w intymnym pokoju? Zapraszamy do aplikacji.

O wspólnej nocy mieli dużo do powiedzenia również Laura i Maciej. Ale z zupełnie innych powodów. Ona wzięła na bok Mateusza, żeby przedstawić konflikt ze swojego punktu widzenia, a on w towarzystwie Piotrka, Walerii i Arsena, relacjonował, jak sam to widzi. - Zdenerwował mnie tym, że ja się w ogóle nim nie interesuję i podniósł ton głosu - opowiadała. - Czasami zachowania ma małoletnie. Brak obycia. Zaraz ją podszkolimy, a jak nie, to wracamy do domu - stwierdził. - Jest uśmiech, są foszki, czeka nas jeszcze rozmowa - dodał.

Zły nastrój dopadł także Caroline, które nie do końca była w stanie zrozumieć ten rodzaj zachowania i flirtu, jaki oferował jej partner. - Kto się śmieje cały czas? Jak on się śmieje dwadzieścia cztery na dobę, to ja muszę się śmiać też? - pytała Angelę. - On ma coś takiego, że chce, żeby każdy się dobrze czuł - próbowała jej wyjaśnić koleżanka. - Wiem, że nie robi tego świadomie. On ma taką osobowość - starała się opanować, ale... - Żaden chłopak tutaj się tak nie zachowuje - stwierdziła.

Metoda małych kroczków i dodatkowy warunek: niepodnoszenie na nią głosu. Oto porady od Laury, które przedstawiła Maćkowi po wieczornej kłótni. - Jestem bardzo spokojnym człowiekiem i trudno mnie wyprowadzić z równowagi - odparl i… przystąpił do ataku. - Myśli, że mnie ustawi i że będę podporządkowany - komentował swoją taktykę. Dość szybko jednak wyjaśnili sobie, co trzeba i wyglądało na to, że topór został zakopany.

Wtedy Laura poszła po okulary, miała wrócić do Maćka, ale z kremem do opalania wybrała się na pogawędkę. - Dziewczyny mnie porwały - pomachała do niego z daleka. - To brak szacunku - irytował się, że nie zakończyli rozmowy. - Willa huczy. Pierwsza drama z Laurą - uznała, że temat został zakończony i wszystko wraca do normy.

Od depilacji ciała i golenia pleców pod prysznicem przez pomysły na ćwiczenia na siłowni aż do... złych emocji Caroline. Rozpiętość tematów wśród chłopaków konkretna. Podobnie jak reakcja Mateusza na zachowanie jego partnerki. - Widzicie, jaką ja jestem pozytywną osobą. Jeżeli widzę, że ktoś do mnie podchodzi naburmuszony, a ja nic nie zrobiłem, to mnie coś takiego wk…! - złościł się. W rozmowie z Czarkiem i Piotrkiem wyjawił, że brał pod uwagę Angelę, bo nie miewa takich humorków. - Każdy jest inny, każdy ma swoje wady, zalety - klarowali koledzy. „Pozytywni” nie mają lekko.

Laura i Maciek: dramatu akt drugi. - Musisz zrozumieć, że nie przyjechałaś tu na kolonie, siedzieć z dziewczynami. To nie jest obóz. Zwłaszcza że nie masz pary i relacji, która ci na to pozwala - rozpoczął tyradę. - Boję się, że do ciebie w ogóle nie dotrę - odparła. - Nie wiem, czy ja mam na tyle siły, żeby to udźwignąć, bo otwieram się, próbuję, a dostaję kopa w tyłek - dodała. - Szczerze mówiąc, nie wiem, o co mu chodzi. Próbuję kryć swoje emocje, ale we mnie to wszystko pękło - roniła łzy.

Tymczasem męskie grono zebrało się wokół jej partnera, żeby przeanalizować sytuację. Arsen zauważył, że Laura otwiera się w towarzystwie dziewczyn. Piotrek dodał, że jego zdaniem próbuje wkupić się w ich łaski i sprawić przed wszystkimi wrażenie, że Maciek ją źle traktuje. Piotr z kolei stawiał sprawę jasno, że nic nie muszą i to kwestia wyboru. Na koniec Cezary stonował nastroje i wyraźnie zaznaczył, że trzeba dać wszystkiemu czas i nie oceniać pochopnie.

Gdy Laura wyznała dziewczynom, że w Casa Amor spodobał jej się Mateusz, natychmiast temat podjęły Waleria z Caroline. - Nie czuję się zagrożona - zaznaczyła jego partnerka. - Nasza relacja jest mocna i wszystko jest dobrze - dodała pewna siebie, że skoro on z drugiej willi wrócił sam, to nie musi się niczego obawiać. Mimo wszystko bardzo ciekawiło je to, co wydarzyło się podczas eksperymentu. Zastanawiały się także nad przyszłością związku nowej z Maćkiem. - Gdyby zobaczyła, że jest jakaś opcja, to by próbowała - uznały.

Póki co Laura nie miała jednak zbyt wielkiego wyboru… Efekt? Jeszcze jedna konfrontacja z Maćkiem. - Nie jestem yorkiem kanapowym i nie będę czekała, aż pan przyjdzie. Nie będę za tobą biegać - argumentowała. - Może nie wyglądam na mądrą, ale jestem. Ja bardzo dużo widzę, obserwuję i słyszę - uzmysłowiła mu. - Czy to rozumiesz w ogóle, jakie słowa do mnie wypowiadasz? Uwierz mi, miałam przez chwilę zawahanie, żeby się dzisiaj spakować. Było mi naprawdę przykro - podkreśliła. Nie chciała już z nim dalej rozmawiać i wyszła, a potem znów nie była w stanie powstrzymać łez.

No i kto tu ma problem? - Nie pierwszy raz rozmowa z dziewczyną w programie skończyła się płaczem. Chciałbym się tego dowiedzieć, gdzie robię błąd. Myślę, że to jakiś psycholog mógłby stwierdzić i mi wytłumaczyć - zastanawiał się chłopak.

Szukał także porad u swojej „byłej”. - Trzeba umieć rozmawiać i słuchać - stwierdził, a wtedy odezwał się Cezary. - Albo wybrać Anię - nowy mieszkaniec willi rozbawił towarzystwo w kuchni. - Masz szczęście, że cię lubię - śmiała się i chyba była mu w stanie wybaczyć nawet pieszczotliwe nazywanie jej „dupeczką”, choć wcale jej się to nie podobało. - Kochana - dodał zachwycony jej poziomem tolerancji. Druga para bez problemów?

A może jednak i tamci się dogadają? Podjęli jeszcze jedną próbę. - Dowaliłeś mi, jeden, drugi, trzeci raz... - przywołała wszystkie ostatnie nieprzyjemne dla niej sytuacje, ale on już obrał inny cel. To owad, który przeszkadzał im w dyskusji. - On błądzi, widzisz. On jest zagubiony - powiedziała Laura. - Ja mu zaraz znajdę drogę - Maciek zerwał się z sofy i pogonił go z poduszką...

Czy oni znajdą drogę? Dokąd zaprowadzi ich ta relacja? Zapraszamy na kolejne odcinki!

Love Island. Wyspa miłości od poniedziałku do piątku oraz w niedziele o godz. 22:10 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Love Island. Wyspa miłości” na Instagramie - @loveislandwyspamilosci