2021-03-24

„Nasz nowy dom” - odcinek 223: Nowa Wieś

W Nowej Wsi mieszka wielopokoleniowa rodzina. Dom dziadków, choć pełen miłości i ciepła, nie jest przyjazny dla małego Olka, który cierpi na rozszczep kręgosłupa i porusza się na wózku. W starym domu jest zimno i ciasno. Sześć osób mieszka w dwóch pokojach. Nikt z domowników nie ma prywatności, a prawdziwym dramatem jest brak łazienki i toalety. Na pomoc przybywa Katarzyna Dowbor ze swoją niezastąpioną ekipą remontową.

Oglądaj Nasz nowy dom online na IPLA.TV.

Nowa Wieś położona jest na Mazowszu wśród lasów Puszczy Białej. Na jej skraju, w starym, drewnianym domu mieszka trzypokoleniowa rodzina, którą tworzą: pani Dorota z mężem Andrzejem, jej córka Marta i zięć Damian oraz wnuki - ośmioletnia Amelia i sześcioletni Aleksander.

Liczne problemy zdrowotne
Domownicy każdego zmagają się z poważnymi kłopotami. Pani Dorota - seniorka rodu - cierpi na problemy reumatoidalne ze stawami, ale w centrum uwagi wszystkich jest mały Olek. - Ma rozszczep kręgosłupa, wodogłowie, stopy końsko-szpotawe i pęcherz neurogenny. O tym, że będzie chory, dowiedziałam się podczas jednego z kontrolnych USG - pani Marta. - Czuliśmy duży strach. Baliśmy się - mówi pan Damian.

Wcześniej małżeństwo mieszkało u rodziców pana Damiana i wzięło kredyt na remont ich domu, ale informacja o tym, że dziecko urodzi się chore, wszystko zmieniła. - Nie mieliśmy w nich wsparcia. W pewnym momencie mama zażądała od nas czynszu, dokładaliśmy się do wszystkiego. Było mi bardzo przykro, że nie akceptują wnuka. Musieliśmy się wyprowadzić i zostaliśmy z niczym. A właściwie z kredytem do spłacenia - wspomina mężczyzna.

Zatrważające warunki mieszkaniowe
Małżeństwo z dwójką dzieci przeniosło się do rodziców pani Marty, ale drewniany dom wymaga gruntownego remontu. Połatany dach przecieka, a okna są nieszczelne. Budynek nie jest ocieplony, a jedynym źródłem ciepła są dwie kuchnie kaflowe. Stara instalacja elektryczna jest niebezpieczna dla domowników.

Wnętrza nie są dostosowane do potrzeb rodziny. Sześć osób mieszka w dwóch pokojach. Wszędzie są wysokie progi, które utrudniają poruszanie się. Dzieci nie mają swoich łóżek ani spokojnego miejsca do nauki. W domu nie ma łazienki, toalety ani ciepłej wody. - Mamy dużą miskę, którą nazywamy wanną - mówi Amelia.

Ja wiem, że się bardzo staracie, ale stan tego domu mnie przeraził. Stworzenie wnętrza dla dwóch rodzin, to jest wielki wyczyn - mówi Katarzyna Dowbor po zobaczeniu pomieszczeń. To wyzwanie jednak nie jest straszne i w ciągu pięciu dni ten budynek zmieni się nie do poznania. Nie przeszkodzi w tym nawet śnieg. Za remont odpowiadają architekt Maciej Pertkiewicz i kierownik ekipy budowlanej Artur Witkowski.

„Armageddon”, ale radosny
Rodzina spędza wakacje w samym sercu nowoczesnej części Warszawy. Skala zmian, jaka czeka ich dom, robi na niej spore wrażenie i napawa nadzieją na lepsze jutro. - Kupa gruzu - mówi z uśmiechem pani Dorota. - Po tych wszystkich ciężkich chwilach, które tam przeżyliśmy, będzie tam w końcu dobrze - stwierdza pan Damian.

Przyjemne i pożyteczne atrakcje
Pierwszy wspólny wyjazd umilają atrakcje, jakie przygotowała Katarzyna Dowbor. Amelia i Olek udają się na wizytę w pokojach zagadek. Po rozwiązaniu wszystkich i znalezieniu magicznego pyłu czeka ich zabawa w basenie wypełnionym kulkami. - Było super - cieszy się chłopczyk. - Mam nadzieję, że jeszcze tu wrócę - dodaje jego siostra.

Pani Dorota wraz ze swoim mężem Andrzejem mają z kolei zaplanowany masaż leczniczo-relaksacyjny. To dla nich chwila wytchnienia od codziennych problemów i okazja, żeby się odprężyć. - Było bardzo przyjemnie - potwierdza mężczyzna.

Natomiast ich córka wraz z zięciem odwiedza salon optyczny, aby wybrać nowe okulary, które bardzo im się przydadzą. - Na pewno ułatwią mi życie codzienne. Mam nadzieję, że będę widział nieco lepiej - mówi pan Damian.

Cała gama emocji
Pięciodniowy odpoczynek minął szybko, ale rodzina z radością wraca do Nowej Wsi. - Bardzo się z tego cieszymy, że w końcu nadszedł ten dzień - mówi pani Marta. - Super jest jechać do nowego domu - dodaje Olek. Natomiast pani Dorota odczuwa nieco inne emocje. - To jest stres, bo nigdy wcześniej się czegoś takiego nie doświadczyło - tłumaczy.

Jak seniorka rodu zareaguje po zobaczeniu odnowionego budynku? Co rodzina powie o zupełnie odmienionym wnętrzu?

Nasz nowy dom w środę i czwartek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.