2020-10-21

Antoni Królikowski: „Bad Boy”? Fascynujące przeżycie

Wcielający się w rolę Pabla aktor dla POLSAT.PL o kreacji swojej postaci. Antoni Królikowski w serialu „Bad Boy” gra zdeprawowanego i agresywnego przywódcę gangu kibiców. Czy było to dla niego duże wyzwanie? W jaki sposób przygotowywał się do produkcji i jak wyglądała współpraca z reżyserem Patrykiem Vegą?

- Wcześniej obsadzał pan role grzecznych chłopców. Teraz przyszła pora na „Bad Boy”. W wielu recenzjach i opiniach jest pan chwalony za świetne wykreowanie postaci Pabla.
- Na początku tytuł tego filmu miał być nieco inny - „Napastnik”, ale po zakończonych pracach nad produkcją Patryk Vega zmienił go na „Bad Boy”, co wyszło z efektu końcowego. Cieszę się, bo lubię ten film, ten tytuł, tę postać i nadal jestem bardzo ciekaw serialu, bo są w nim sceny, których nie było w filmie. Oglądając premierę kinową, myślałam sobie: „Gdzie jest ta scena, gdzie jest ta?”. Reżyser uspokoił mnie, że wszystko będzie można obejrzeć w wydłużonej serialowej wersji na antenie Polsatu. Po obejrzeniu pierwszych dwóch odcinków widzę, że scen jest dużo więcej i mam wrażenie, jakbym oglądał „Bad Boya” na nowo.

- To była dla pana łatwa rola? W głębi duszy drzemią u pana te ciężkie, czasem negatywne emocje?
- We mnie „Bad Boya” nie ma zbyt dużo, dlatego ten film to była dla mnie solidna praca aktorska, którą musiałem wykonać. W prywatnym życiu bardzo sporadycznie chodzę na stadiony, na mecze, ani nie uczestniczę w fanatycznych spotkaniach. Na co dzień w ogóle staram się nie „przesadzać” w żadną stronę i próbuję szukać złotego środka.

- To jak udało się panu zbudować tak autentyczną postać?
- Przede wszystkim na podstawie obserwacji, których było mnóstwo i zajmowały mi dużo czasu. Oglądałem filmy, seriale, czytałem wiadomości. Bardzo szanuję ten świat, ale nie jestem jego częścią, więc musiałem w inny sposób poczuć te emocje. Dzięki temu mogłem stać się przywódcą bandy kibiców i to było fascynujące przeżycie!

- Ale też na pewno bardzo wyczerpujące...
- Dokładnie. Świat, w którym żyje mój bohater to miejsce pełne agresji, testosteronu, a ja musiałem przekonać widzów, że chłopak, który wygląda tak jak ja, należy do tego wąskiego grona i tam pasuje. To musiałem już zagrać i mam wrażenie, że mi się udało.

- A jak wyglądała praca na planie z jednym z najbardziej znanych reżyserów kina sensacyjnego, Patrykiem Vegą?
- Reżyser dał mi dużą przestrzeń, do tego jak chcę zagrać i pokazać mojego bohatera, oczywiście w ramach obowiązującego scenariusza, który był dość szczegółowy. Patryk nie był też na tyle bezkompromisowy, żeby nie dodawać od siebie pewnych uwag. Jednak wiedziałem, że aby przekonać widzów, że mogę być takim człowiekiem jak Pablo, muszę to zrobić na swój sposób i muszę się dobrze czuć w tej postaci. Reżyser Patryk Vega dał mi tę możliwość, ale też czujnie się temu przyglądał.

Rozmawiała Paula Brzezińska

Bad Boy w sobotę 24 października o godz. 20:00 na antenie Telewizji POLSAT.