2020-09-25

Weselny „Taniec z Gwiazdami” zakończył ich udział w show

Po szóstym odcinku 11. edycji zostało już tylko sześć najlepszych par. Tym razem bawiliśmy się na prawdziwym polskim przyjęciu ślubnym. Wszyscy uczestnicy zaprezentowali swój „pierwszy taniec”, a weselny klimat współtworzyli wyjątkowi goście specjalni, śpiewając największe biesiadne szlagiery. Wiemy, kto głosami widzów opuścił „Dancing with the Stars”. To prezenterka pogody Milena Rostkowska-Galant i Jacek Jeschke.

Oglądaj Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami online na IPLA.TV.

Pląsy rozpoczynamy z przytupem. - Dobry wieczór z weselnej sali „Tańca z Gwiazdami” - ukłoniła się publiczności Paulina Sykut-Jeżyna. - Witajcie na najbardziej roztańczonym weselu w Polsce... - rozpoczął Krzysztof Ibisz, ale nie dokończył, bo Sławomir miał z nim coś do wyjaśnienia. Chodziło oczywiście o „poślubioną” przez niego Kajrę. Wszystko jasne, to „Weselny pyton”!

- Nieźle się ta impreza zapowiada. Festiwal weselnych wpadek dopiero wystartował, a nie było jeszcze pierwszego tańca - powiedziała prowadząca, a wszystkiemu bacznie zaczął się przyglądać osobny stolik z boku w składzie: Zgryźliwy Kuzyn - Michał Malitowski. Czepialska Ciotka - Iwona Pavlović oraz Zabawny Wujaszek - Andrzej Grabowski.

Dla kogo pierwszy taniec? On się jej oświadczył, a ona oświadczyła, że się zgadza! Mikołaj Jędruszczak i Sylwia Madeńska jako młoda para, z romantycznym wspomnieniem „Love Island. Wyspa miłości”, gdzie się poznali? - Kochani goście, tu i przed telewizorami! Przygotujcie chusteczki i włączcie aparaty fotograficzne - zaanonsował ich walca wiedeńskiego wodzirej Rafał Maserak. Było „Weź nie pytaj” i oberwana sukienka. O co teraz zapytać jury? - Cieszę się, że na tym weselu i po tym tańcu kaca nie będę miała - stwierdziła Iwona Pavlović. - Zdecydowanie lepiej. W końcu! Nie bądź takim byczkiem i pocałuj ją z języczkiem - rymował Michał Malitowski. - Ta piosenka jest mi szczególnie bliska - rozpoczął Andrzej Grabowski. - Ja mam mocny forehand i bym ci nim przywalił. Czemu tak wcześniej nie tańczyłeś? - dopytywał. W kopercie 19 punktów.

Oto obiekt westchnień młodych, starych, wolnych i żonatych. Edyta Zając z odcinka na odcinek przechodzi osobistą metamorfozę, coraz bardziej się otwiera, a pomaga jej w tym taneczny partner Michał Bartkiewicz. Jej doświadczenia z wesel? Taniec Wyrwirączka z bratem, z którym zatańczy za tydzień w show oraz wyskakująca bielizna. Do tego szalonego zestawu najlepiej pasuje jive oraz Poparzeni Kawą Trzy z „Byłaś dla mnie wszystkim”. Jak to zamieszanie wpłynęło na oceny sędziów? - Jestem w szoku, bo poradziłaś sobie super. Udziela nam się twoja energia - chwalił Michał Malitowski. - Uśmiechnięty Zając jest równie fajny - docenił Andrzej Grabowski. - Ty co tydzień stajesz się dla mnie wszystkim! Nie mogłam się nadziwić. Dynamicznie, nie anemicznie. Mieszanka wybuchowa - radowała się Iwona Pavlović. Zasłużyli na 26 punktów.

Kto następny? Poszukująca weselnej miłości Ania Karwan i operator kamery Jan Kliment. Przyszła sama no i wpadła... w jego czujne oko! Piosenkarka zazwyczaj na takich uroczystościach albo śpiewała, albo się bawiła, a potrzebna jest „Wielka miłość”. Czy ten walc angielski, z otulającymi dźwiękami orkiestry Tomka Szymusia, uwiecznił ich szczęście? Co zarejestrowali jurorzy? - Aniu, jak ty nas dziś zaczarowałaś! Wielka miłość przychodzi, jak jej nie szukamy i tak samo jest w tańcu. Odpuściłaś i byłaś delikatna i wyciszona - skomentowała Iwona Pavlović. - Wielka miłość i wielki taniec. To, co ja ubóstwiam, kiedy główny bohater nie musi pokazywać, że umie. Widać to! - opisał wrażenia Andrzej Grabowski. - Jesteś świetną uczennicą - podsumował Michał Malitowski. Na koncie 28 punktów.

Weselna krewna spod samiuśkich gór, czyli Sylwia Lipka, mierzy wysoko, bo kręci z... wodzirejem. Rafał Maserak doskonale czuje się w tej roli i potrafi poprowadzić w tańcu każdego. Wystarczy mu quickstep i „Prawy do lewego”! Jak na to masowe parkietowe szaleństwo zareagowali jurorzy? - Brawa dla was wszystkich. A ty Sylwia rozkręcasz się i tańczysz coraz lepiej - dostrzegł Michał Malitowski. - Szczerość i bezpośredniość. Cieszę się, że pokazałaś osobowość w tym tańcu - wskazała Iwona Pavlović. - Quickstep był very quick. Emocja i szybkość - wskazał Andrzej Grabowski. Tabliczki w górę, a na nich 24 punkty.

25 września to wyjątkowy dzień dla Iwony Pavlović. Tak się złożyło, że kolejną rocznicę ślubu spędzała na żywo z widzami „Tańca z Gwiazdami”. Na trybunach był jej mąż, którego Michał Malitowski zaprosił do stołu jurorskiego i przekazał jubileuszowy prezent. Wszystkiego najlepszego!

Czas na wspólną weselną zabawę. Grupą, ale w parach. - Odpalimy taneczny challenge. Niech staną do niego wszyscy, także Sławomir i Kajra - zapowiedział wodzirej. Zasady? Im gorzej, tym lepiej! W głośnikach „Ona jest taka cudowna”, „Ruda tańczy jak szalona” oraz „Jesteś szalona”, a ktoś tu zasługuje na dodatkowe punkty. - Byliście tak okropnie wspaniali - skomentował Andrzej Grabowski, a potem... zatańczył. - Punkt przyznaję, bo przypominał mnie, Bogdanowi - wskazał. - Rafał i Sylwia - zdecydowała Iwona Pavlović. - Jak na wesele, to tylko z Maserakiem - zdecydował się Michał Malitowski.

Taneczne kroki łapie w mig, ale jak sobie poradziła z oczepinowym bukietem? „Od dziś” rumba - mogłaby powiedzieć Julia Wieniawa, która wyciąga wnioski z każdego odcinka i wie, że musi jeszcze bardziej słuchać porad Stefano Terrazzino. Co z tego wszystkiego złapali jurorzy? - Bardzo trudna choreografia. Zadanie, że szok! Udało się. Dawno nie widziałem tak dobrej rumby - docenił Michał Malitowski. - Wspaniale! - zachwycał się Andrzej Grabowski. - Julia, od dziś jesteś gotowa, żeby walczyć o najlepsze w tym programie. Była oczarowana! - zachwycała się Iwona Pavlović. Otrzymali 30 punktów.

Kto najlepiej mógłby zadbać o gorącą atmosferę i zimną zawartość kieliszka? Kierownik sali Bogdan Kalus i urocza kelnerka Lenka Klimentova. Wjechał tort, „Żono moja” zaśpiewał Paweł Jasionowski z Masters, a ich samba narobiła słodkiego zamieszania. Pora na kawałek jurorskiego tortu, którym obrzucono parę. - Jak dostałeś śmietaną w twarz, to miałeś otwarte usta? - dopytywał Andrzej Grabowski. - To było śmieszne i urocze - dodał. - Niektóre torty ładnie wyglądają, ale różnie smakują - porównała Iwona Pavlović. - Za poświęcenie dziesięć! Bez pana tego programu sobie nie wyobrażam - podsumował Michał Malitowski. Otrzymali 20 punktów.

Gdy rośnie weselna awantura, to ona zawsze wie, jak załagodzić napięcie. Milena Rostkowska-Galant i jej taneczny wykidajło Jacek Jeschke zmierzyli się z paso doble, a towarzyszył im Michał Wiśniewski, który zaśpiewał „A wszystko to, bo ciebie kocham”. Proszę się rozejść! Trzeba złożyć wyjaśnienia. Może pomogą jurorzy? - Paso doble to walka, ale to nie jest walka z krokami i partnerem. Byk krwawił, choć nie było źle - stwierdziła Iwona Pavlović. - Iwona, taniec to jest walka. Milena walczyła o swoje. Jak ona wirowała, to mnie włosy dęba stanęły, jak Michałowi Wiśniewskiemu - przyznał Andrzej Grabowski. - Chaotycznie, ale to było pełne wyrazu i temperamentu. Takiej cię jeszcze nie widziałem! - podsumował Michał Malitowski. Suma: 22 punkty.

 

Imprezowy klimat udzielił się wszystkim, ale zamiast barszczu z krokietami otrzymaliśmy werdykt od widzów. Udział w show zakończyli Milena Rostkowska-Galant i Jacek Jeschke. Dziękujemy i życzymy wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, już poza programem.

Czułe pożegnanie zapewnili również Sławomir i Kajra, którzy zadedykowali wszystkim zakochanym - tym przed ślubem i po ślubie - „Miłość w Zakopanem”.

Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami w piątek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” na Instagramie - @tanieczgwiazdami