- Festiwal Weselnych Przebojów to już stały punkt wakacji. Co będzie się działo w tym roku?
- Będzie się działo dużo, bo po raz pierwszy to nie my - ja i Rafał Maserak - będziemy młodą parą. Stworzy ją mój tato, nie z kim innym jak z… cóż nie chce mi to przejść przez gardło… macochą. I to w dodatku młodszą ode mnie! (śmiech)
- Czy łatwiej jest zajmować się swoim weselem, czy przygotowywać je ukochanemu tacie?
- Gdy się organizuje własne wesele, to się robi wszystko po swojemu. Tak, żeby tam było wygodnie. A tutaj niestety trzeba zadowolić też i pozostałe osoby, a właściwie z nimi trzeba się głównie liczyć. Mówię tutaj o ojcu i jego przyszłej żonie, bo to jest tak naprawdę ich święto.
- Jakie zatem atrakcje czekają parę młodą?
- Nie chciałabym za bardzo zdradzać, bo jak tak wszystko wyśpiewam, jak na spowiedzi, to potem nie będzie już żadnego zaskoczenia. Myślę, że samo to, że nie będzie to nasze wesele, tylko mojego taty i jego wybranki - którą toleruję, ale niekoniecznie pałam do niej ogromną sympatią - sprawia, że może wydarzyć się wszystko. Nie zabraknie specjalnych utworów z dedykacjami oraz wspaniałych gości. To jest punkt, który się absolutnie nie zmieni. Będą znakomite zespoły i cudowni artyści, wspaniałe hity, bez których żadne wesele nie może się obejść. Będą goście, którzy są z nami praktycznie od początku, ale też i tacy wykonawcy, którzy pojawią się w Mrągowie po raz pierwszy.
- Czy jest jakiś element Festiwalu Weselnych Przebojów, który lubi pani szczególnie?
- Ciężko mi wskazać jeden, bo to jest niesamowite wydarzenie. Tym bardziej teraz, gdy wszyscy jesteśmy w dość trudnym momencie, w trakcie pandemii. Towarzyszy nam ekscytacja i radość, że będziemy mogli się bawić - przede wszystkim z naszymi gośćmi, którzy pojawią się na widowni. Wiemy, że jest bardzo dużo chętnych. Niestety nie możemy zaprosić wszystkich do Mrągowa, ale zachęcam do oglądania naszej imprezy w Polsacie. Na pewno nie zawiodą ludzie, którzy co roku podpływają łódkami, motorówkami, czy nawet rowerami wodnymi i ustawiają się z tyłu amfiteatru. To jest coś niezwykłego. Widzowie nie zawsze mogą to zobaczyć, jedynie czasem, gdy kamera ich pokaże. Wszyscy bardzo żywo reagują: śpiewają, ruszają się. I myślę, że w tym roku takich osób będzie jeszcze więcej.
- Skąd pani zdaniem bierze się tak wielka popularność tej imprezy?
- Myślę, że ludzi przyciąga moc pozytywnej energii, która płynie ze sceny od artystów, jak i od publiczności, która po prostu chce się bawić. Niektórzy przyjeżdżają do Mrągowa specjalnie tylko po to, żeby być częścią tego wydarzenia. To jest jeden z nielicznych festiwali, na których można zobaczyć tak dużo fantastycznych gwiazd w jednym miejscu, w tym samym czasie. Ludzie, gdy wstają na pierwszym utworze, to siadają dopiero po zakończeniu całej imprezy. Bo tak bardzo chcą się bawić. Teraz też potrzebujemy dużo pozytywnej energii przez to wszystko, co dzieje się wokół nas. Mamy mnóstwo ograniczeń, więc taka chwila - powiedzmy normalności - i dobrej zabawy jest nam bardzo potrzebna.
- Dla prowadzących i artystów to również będzie wyjątkowe wydarzenie, bo pandemia mocno wpłynęła na branżę rozrywkową.
- Dokładnie. Tak bardzo tęsknimy za kontaktem z publicznością. Lato kojarzy nam się z zabawą na świeżym powietrzu przy dobrej muzyce. To pragnienie spotkania działa w obydwie strony. Głęboko wierzę, że wszystko dopisze i to będzie świetne wydarzenie zarówno dla publiczności, jak i dla wszystkich biorących w nim udział artystów.
Rozmawiał Tomasz Fiłonik
Na Festiwal Weselnych Przebojów 2020 zaprasza Telewizja POLSAT, Samorząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego i Miasto Mrągowo.
Patronami medialnymi są Radio Vox, magazyn Na Żywo oraz Super Express.
Festiwal Weselnych Przebojów 2020 w piątek 14 sierpnia od godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.