2019-11-17

„W rytmie serca” - odcinek 57: Jak z obrazka

Od kiedy Wera przeprowadziła się z Andrzejem na stałe do Warszawy, ma bardzo dużo wolnego czasu. Zauważa, że jej sąsiadka jest ofiarą przemocy domowej. Postanawia jej pomóc, czemu przeciwny jest Piotr. Niestety kobiety stają twarzą w twarz z prawdziwym zagrożeniem. Mąż ofiary jest bowiem nieobliczalny. Czy Wera wyjdzie z tego cało?

Weronika mieszka z Andrzejem. Pewnego poranka, podczas zwykłej rozmowy, prokurator wyznaje swojej kobiecie, że nie dostał rozwodu i razem z Julią biorą udział w mediacjach. Policjantka jest wściekła. - Nic mi więcej nie obiecuj! Pogadajmy wtedy, gdy będziesz wolny - woła do niego.

W trakcie terapii małżeńskiej dochodzi do konfliktu pomiędzy psychologiem a Andrzejem. Julia cały czas mówi, że chce się porozumieć i ma nadzieję, że będą przyjaciółmi. Kiedy przychodzi z wizytą do mieszkania swojego męża, zastaje tam Werę, która proponuje rozmowę. - Jeśli naprawdę go kochasz, zostaw go! - wyrzuca jej zazdrosna małżonka i ucieka.

Siostra Piotra dzwoni do Siedleckiego, mówi mu o zajściu i prosi, by pojechał do żony. Gdy wchodzi do domu, zastaje ją nieprzytomną, tuż po próbie samobójczej.

Julia trafia do szpitala, jest przy niej także jej ojciec, bardzo szanowany urzędnik prokuratury. Grozi Andrzejowi, żeby nie cieszył się zbyt szybko z nominacji na prokuratora okręgowego. Razem ze swoją córką chcą go zniszczyć...

Wera odkrywa, że jej sąsiadka jest prawdopodobnie maltretowana przez swojego męża. Widzi, jak mężczyzna ją bije. Pomimo urlopu postanawia się zająć tą sprawą. Kiedy odwiedza ją w mieszkaniu, ta zaprzecza, że jest ofiarą przemocy domowej. - Wszystko w porządku - mówi wymijająco i zamyka drzwi.

Policjantka nie zamierza złożyć broni. Przychodzi do swojego brata na komendę i prosi o pomoc. Po jakimś czasie w jej drzwiach staje... pobita sąsiadka. - Ja już tak dłużej nie wytrzymam, on mnie zabije - płacze. - Tu jest pani bezpieczna - uspokaja ją Weronika i prosi, aby opowiedziała jej swoją historię.

Okazuje się, że mężczyzna jest wobec niej bezwzględny i oczekuje totalnego posłuszeństwa. Jest szanowanym lekarzem, więc pochodząca ze wschodu kobieta ma obawy czy ktokolwiek jej uwierzy. Policjantka chce ją ukryć. Nagle na ulicy dopada ich jej mąż. Weronika obezwładnia go i ucieka ze swoją sąsiadką do Kazimierza.

Na jaw wychodzi też fakt, że oprawca namierza jej telefon. Wpada na trop swojej żony i uzbrojony w pistolet chce ją zmusić do powrotu do domu. Dzięki interwencji policjantki, zostaje on aresztowany.

Maria ma urodziny. Wszyscy składają jej od rana życzenia. Przychodzi do niej także Ewa z tortem i zaprasza na wspólne zakupy. Młoda lekarka jest podekscytowana, bo planuje romantyczną kolację przy świecach z Piotrem. Mężczyzna ma jednak dużo pracy w Warszawie, a na dodatek zostaje wezwany na akcję za miastem.

Po udanym shoppingu, Ewa i Marysia świetnie się bawią. Humor Marysi psuje telefon policjanta, który informuje ją, że będzie później w domu. - Na pewno zdążę Ci powiedzieć „dobranoc” - obiecuje. - Tylko tyle? - dziwi się lekarka. Piotr zapomniał o jej święcie, ale kobieta jeszcze tego nie wie.

Nowacki nie zjawia się jednak na kolację. - Nie czekaj na mnie, będę pewnie w środku nocy - oświadcza. W pewnym momencie kurier przynosi Marii kwiaty od... Adama. Maria w ostateczności zaprasza Ewę na kolację, która zauważa bukiet. - Adam Ci przysłał kwiaty z Afryki, a on nie potrafi dojechać z Warszawy? - mocno dziwi się pielęgniarka, uświadamiając Biernackiej, że Żmuda nadal o niej myśli.

Następnego dnia Wera uświadamia swojemu bratu, że jego nowa dziewczyna miała wczoraj urodziny. Na gorąco szykują niespodziankę dla Marysi. Pod koniec wspaniałego wieczoru, dzwoni do niej Adam. Mówi, że musi wyjechać w dalszą podróż do afrykańskiej prowincji. Całej rozmowie przysłuchuje się Piotr. Jest bardzo zazdrosny...

W rytmie serca w niedzielę o godz. 22:05 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „W rytmie serca” na Instagramie - @wrytmieserca.official

Zobacz także:
„W rytmie serca”: Zobacz kulisy piątego sezonu!