Na przekór wszystkiemu prawniczka stara się utrzymywać jak najlepsze relacje z ojcem. Nie przekreśla całkowicie ich współpracy, ale odważnie łączy rozwijanie własnej działalności z pracą w jego kancelarii. Nie wie jednak, że ten zakłamywanie rzeczywistości ma we krwi. Miano ukochanego męża i ojca nadał sobie przecież nie bez powodu. Mimo ogromnej inteligencji, nie zdaje sobie sprawy, że wszystkie kłamstwa kiedyś wyjdą na jaw. Nawet te największe...
Marta przychodzi do biura Wardeckiego, aby podzielić się świetnym pomysłem, który ma pomóc wygrać ważną dla obojga sprawę. Ten, nie dość, że bez skrupułów ją bagatelizuje, to przy okazji rozładowuje na córce swoje nerwy.
- Zastanawiam się, czy to był dobry pomysł powierzenia ci tak ważnych rzeczy! - zarzuca jej nieudolność.
- Zamierzam się posłużyć nową regulacją o rozszerzeniu skuteczności wyroku - broni się Marta.
- Przecież to jest bez sensu. Rafał zrobiłby to lepiej. Trzeba było zagrozić im sądem. Za miękka jesteś!
- A może ja ciebie podam do sądu o mobbing?
- Kolejna wredna baba! - wykrzykuje pod jej adresem Wardecki.
Jak rozwinie się sytuacja i czy kiedykolwiek uda im się zbudować zdrową więź?
„Zawsze warto” w środę o godz. 21:05 w Telewizji POLSAT.
Zobacz także:
Katarzyna Zielińska: Czerpię siłę z nowej roli w „Zawsze warto”
Julia Wieniawa: „Zawsze warto” walczyć o siebie
Weronika Rosati o swojej postaci w serialu „Zawsze warto”