Choć Marta i Marek są już dawno po rozwodzie, to nikt spoza najbliższej rodziny nie zna powodu rozpadu ich małżeństwa. Wszystkie niedyskretne dla Witolda Wardeckiego sprawy są zamiatane głęboko pod dywan. Udawanie szczęśliwej i żyjącej w zgodzie rodziny to dla niego chleb powszedni. Nie każdy jednak potrafi i chce uczestniczyć w tym coraz większym kłamstwie.
W trakcie odnawiania przez rodziców Marty przysięgi małżeńskiej, ta zdobywa się na chwilę szczerości. W wyniku niewybrednych komentarzy i ciągłych szeptów na jej temat, decyduje się na głębokie wyznanie.
- Martusiu chciałabym ci życzyć, żebyś już teraz podejmowała wyłącznie słuszne decyzje - uszczypliwie komentuje sytuację pomiędzy byłymi małżonkami jej własna matka.
Nagle w Marcie coś pęka:
- Przepraszam, ja bym też chciała powiedzieć kilka słów... Chciałabym życzyć moim rodzicom kolejnych wspaniałych lat. Taki związek jak wasz rzadko się zdarza i ja osobiście mogę tylko pozazdrościć, bo jak dobrze wszyscy wiecie, właśnie się rozwiodłam. I tak, mój mąż okazał się być homoseksualistą. I nie, nie wiedziałam o tym, że nim jest i że woli mężczyzn, dlatego że był fantastyczny w łóżku - nie pozostaje jej dłużna córka, otwarcie mówiąc o orientacji seksualnej byłego męża.
Jak zareagują na jej wyznanie zgromadzeni goście? Czy Marta przesadziła?
„Zawsze warto” w środę o godz. 21:05 w Telewizji POLSAT.
Zobacz także:
Katarzyna Zielińska: Czerpię siłę z nowej roli w „Zawsze warto”
Julia Wieniawa: „Zawsze warto” walczyć o siebie
Weronika Rosati o swojej postaci w serialu „Zawsze warto”