2019-09-18

„Nasz nowy dom” - odcinek 147: Redzeń Drugi

Ekipa programu postanowiła odmienić życie Pani Małgosi i jej trzech cudownych córek, które na co dzień borykają się z wieloma problemami. Jedna z dziewczynek cierpi na lekooporną padaczkę, a kilka lat temu zmarł mąż dzielnej kobiety. Niestety nie stać jej na to, żeby wyremontować zrujnowany dom. To się jednak zmieni...

Oglądaj „Nasz nowy dom” online na IPLA.TV.

Pani Małgorzata jest wdową i od kilku lat samotnie wychowuje trzy córki: dziesięcioletnią Gabrysię, ośmioletnią Weronikę oraz siedmioletnią Zosię. Cała rodzina mieszka we wsi Redzeń Drugi w województwie łódzkim. Kobieta z dziećmi muszą przebywać w jednym pokoju u mamy pani Małgorzaty. - Jest tylko jedno biurko dla dzieci, to bardzo ciasny pokój - mówi o obecnych warunkach mieszkaniowych.

Sytuację utrudnia choroba najmłodszej Zosi. Dziewczynka cierpi na padaczkę nasenną, a nocne ataki wymagają od pani Małgorzaty ciągłego czuwania. - Zachorowała, gdy miała dwa latka. Wtedy nastąpił pierwszy atak: sztywne dziecko, drżenie kończyn - opowiada zdruzgotana kobieta. Starsze córki nie mają osobnego pokoju, żeby spać spokojnie. Marzeniem mamy i dziewczynek jest przeprowadzka do niewielkiego wiejskiego domku, który odziedziczyły po zmarłym mężu i tacie.

Budynek niestety nie nadaje się do zamieszkania. Ściany są w stanie surowym, nie ma łazienki ani toalety, wanna stoi w pomieszczeniu gospodarczym. - Oprócz murów i wody, to w tym domu nie ma nic - opowiada głowa rodziny. Brakuje kuchni, a cały budynek ogrzewa jedynie mały piecyk. - Utrzymujemy się z renty po mężu i świadczeń na dzieci - zdradza pani Małgosia. Kobieta nie może podjąć pracy ze względu na chorą córeczkę...

Gdyby udało się wyremontować dom, Zosia miałaby tak potrzebny spokój, pani Małgorzata odzyskałaby poczucie bezpieczeństwa, a Gabrysia i Weronika mogłyby wreszcie uczyć się i wypoczywać w takich warunkach, jakie powinno mieć każde dziecko. Niezawodna ekipa pod przewodnictwem Katarzyny Dowbor postanowiła zakasać rękawy i zrobić wszystko, żeby pomóc tej cudownej rodzinie.

Prowadząca znana z miłości do ogrodów poprosiła Artura i Maćka, żeby przechowując materiały budowlane, nie zniszczyć podwórka przed domem. Według architekta sytuacja jest bardzo trudna. Przed ekipą bardzo dużo ciężkiej pracy. Maciek już drugiego dnia zaplanował cały remont.

Pani Małgorzata odpoczywa z córeczkami w przepięknie położonym hotelu. Prowadząca „Nasz nowy dom” pokazuje rodzinie, co dzieje się na budowie. - Nie jest mi szkoda tego - mówi. - Będzie fajnie! - radują się córki.

Katarzyna Dowbor zabiera dziewczyny na wycieczkę do miejsca, które zawsze chciały odwiedzić. Przyjechały do stadniny, żeby pojeździć konno. Instruktorka oprowadziła czteroosobową rodzinę po stajni, a potem zabrała Zosię, Gabrysię i Weronikę na wybieg. - Moje marzenie się spełniło! - stwierdziła szczęśliwa Weronika.

Prezenterka przygotowała jeszcze jedną niespodziankę - spotkanie z trenerką psów. Dziewczynki zobaczyły na własne oczy, jak pracuje się z czworonogami. To dla nich bardzo wartościowe doświadczenie, ponieważ są właścicielkami dwóch psiaków. - Najbardziej mi się podobało, że rzucałam psom piłki - opowiada jedna z trzech córek pani Małgosi.

Maciek poprosił okolicznych sąsiadów oraz strażaków o pomoc przy uprzątnięciu podwórka przed przyjazdem całej rodziny. - Mąż pani Małgorzaty to był wspaniały człowiek. Bardzo kochał swoje dzieci. Ta rodzina zasługuje na to, co się teraz dzieje - mówi wzruszona Teresa Jankowska, sołtys Sołectwa Redzeń Drugi.

Dziewczynki i ich mama nie mogą się doczekać przyjazdu do nowego domu. Już niebawem zobaczą, jak wyglądają ich odnowione cztery kąty. Jak zareagują? Czy spodobają im się wnętrza przygotowane przez ekipę programu „Nasz nowy dom”?

Nasz nowy dom w środę i czwartek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.

Zobacz także:
„Nasz nowy dom” jesienią dwa razy w tygodniu
Katarzyna Dowbor: Jesienią będzie masa niespodzianek!