- Czy jako producent muzyczny możesz powiedzieć, że istnieje przepis na przebój?
- Nie ma niezawodnej recepty, jednak są pewnego rodzaju „drogowskazy”, które pozwalają mi określić wstępny potencjał nagrania. Jednym z nich jest chwytliwa melodia. Kiedy ona zagra w mojej głowie, wtedy nagrywam ją sobie na dyktafon w telefonie, choćby nucąc. Gdy następnego dnia lub kilka dni później nadal potrafię zanucić tę melodię bez odtwarzania zapisanego na dyktafonie materiału, to znaczy, że zostaje ona w pamięci. A jeżeli zostaje w mojej głowie, to jest duża szansa, że zostanie w głowie również słuchaczowi.
W procesie produkcji potencjalnego przeboju oprócz melodii ważny jest też dobór odpowiednich instrumentów i brzmień oraz ciekawa barwa głosu osoby, która śpiewa piosenkę.
Wyświetl ten post na Instagramie.
- Co jest dla ciebie ważne podczas tworzenia muzyki?
- Żeby utwór, który aktualnie produkuję, kręcił mnie na tyle, że finalnie dodam go do własnej playlisty i będę słuchał z przyjemnością. Staram się śledzić aktualne trendy w mainstreamie, żeby wiedzieć, jakie kierunki muzyczne są na topie, ale nie lubię i nie pochwalam kopiowania sprawdzonych patentów brzmieniowych z wielkich międzynarodowych hitów. Według mnie takie działania powodują, że często zbyt wiele utworów brzmi w danym czasie bardzo podobnie, mimo że wyprodukowali je zupełnie inni ludzie. Dlatego staram się w moich produkcjach wprowadzać nowe, raczej niewyeksploatowane instrumenty i brzmienia, które mogą zdefiniować mnie jako oryginalnego artystę, mającego swój styl, a nie udającego kogoś innego, byle tylko nadążyć za tym, co jest modne. Jeżeli się czymś inspiruję, to raczej są to rzeczy dawno zapomniane, nawet oldskulowe, których słuchałem w dzieciństwie i latach wczesnej młodości. Mowa tu o brzmieniach z lat 80- i 90-tych. Uwielbiam muzykę z tamtych lat!
- Występ na scenie w Opolu to dla ciebie wyróżnienie? Czujesz respekt przed tym miejscem i jego historią?
- Opolski Amfiteatr od dziecka kojarzył mi się z polską muzyką i z festiwalami, które się tam odbywały. To miejsce, w którym debiutowało i występowało wiele gwiazd naszej krajowej piosenki. Kiedy w dzieciństwie oglądałem transmisje z muzycznych festiwali, nigdy nie przeszło mi nawet przez myśl, że przyjdzie taki czas, że sam stanę się częścią tego festiwalu. Nie potrafiłem i nadal nie potrafię śpiewać (śmiech), więc sam fakt, że przyszły czasy, w których DJ-e i producenci muzyczni jak ja prezentują swoje utwory w tak kultowym dla polskiej muzyki obiekcie, jest dla mnie dużym wyróżnieniem. Jednocześnie pokazuje to, jak bardzo na przestrzeni lat zmieniła się muzyka oraz że każdy może wcześniej czy póżniej dostać swoją szansę, jeżeli na to ciężko zapracuje.
Wyświetl ten post na Instagramie.
- Czego możemy spodziewać się po twoim występie w Opolu?
- W Opolu wystąpię w towarzystwie polskiej wokalistki K-Leah, która już kilkukrotnie śpiewała moje utwory na różnych muzycznych festiwalach telewizyjnych. Zaprezentujemy kilka moich ostatnich piosenek, jednak na zdradzę jeszcze, które dokładnie utwory się pojawią.
- Niedzielny koncert zatytułowany jest „Jedziemy na Wakacje”. Ujawnisz, jakie masz plany na lato?
- Moje lato, jak co roku, to przede wszystkim wakacyjna trasa koncertowa. Właściwie wszystkie wakacyjne weekendy mam już zaplanowane plenerowymi i klubowymi występami. Ale może uda się wygospodarować kilka dni, żeby wyskoczyć gdzieś z rodziną i trochę odpocząć między koncertowaniem. W moim zawodzie więcej możliwości wypoczynku jest zimą niż latem. A teraz chciałbym życzyć wszystkim udanych wakacji!
Przebojowe Opole 2019: „Opolska Noc Kabaretowa” w sobotę, 29 czerwca, o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.
Przebojowe Opole 2019: „Jedziemy na wakacje” w niedzielę, 30 czerwca, o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.