2019-06-12

Fight Exclusive Night 25: Ostróda Fight Night

15 czerwca w Ostródzie odbyła się gala, która przejdzie do annałów K-1 i MMA. W walce wieczoru w amfiteatrze nad brzegiem Jeziora Drwęckiego stanęli naprzeciw siebie Maciej Jewtuszko z Vaso Bakocevicem, a w pojedynku, który okrzyknięto najpiękniejszym starciem kobiecego MMA, mierzyły się Katarzyna Lubońska i Izabela Badurek. Kto wygrał te i inne walki? Jak przebiegała 25 gala FEN? Transmisję na żywo prowadzili Polsat, Polsat Sport Fight oraz IPLA.TV.

Łączenie różnych stylów walki podczas jednej gali staje się ostatnio coraz bardziej popularne. W Ostródzie wieczór podzieli między siebie zawodnicy K-1 oraz MMA. Większe zainteresowanie budzili walczący w tej drugiej formule, ale wszystkie starcia budziły wiele emocji.

W walce wieczoru Popularny „Irokez” zamierzał podtrzymać swoją znakomitą passę zwycięstw przed czasem. A trzeba przyznać, że jest w tym zakresie specjalistą. Do spotkania z Vaso Bakocevicem Maciej Jewtuszko kończył w ten sposób wszystkie swoje pojedynki. „Psychopata” nie zamierzał jednak mu tego ułatwiać. W końcu to jeden z najbardziej doświadczonych zawodników MMA z Czarnogóry. Przed udziałem w 25 gali FEN stoczył 56 walk, spośród których 28 wygrał przed czasem. A z ostatnich 10 pojedynków aż 9 zakończyło się jego zwycięstwem. Na tym jednak nie koniec smaczków, bowiem obaj zawodnicy walczyli już ze sobą pięć lat temu. Wtedy górą był Jewtuszko. Od tamtej pory Polak stoczył w formule MMA zaledwie trzy walki, a głodny rewanżu Czarnogórzec aż 32!
Zanosiła się na walkę w stójce, niemal pięściarską, lecz szybko się okazało, że odbywała się ona głównie w parterze. Najciekawszą akcję pierwszej rundy przeprowadził Jewtuszko, który potężnie zaatakował kolanem wątrobę rywala. Ale to właśnie kolano już wkrótce okazało się jego słabą stroną, ponieważ tuż przed końcem rundy dało o sobie znać. I na na tyle dotkliwie, że Polak nie zdecydował się podjąć walki w drugiej rundzie. W związku z tym Vaso Bakocević wygrał na skutek kontuzji rywala.

W prestiżowej walce o pas mistrzowski federacji Fight Exclusive Night w kategorii do 66 kg stanęli naprzeciw siebie Fabiano Silva i Adrian Zieliński, który po raz pierwszy dostał szansę pojedynkowania się o to trofeum. Zieliński pytany o to, czy nie obawia się aż pięciorundowego pojedynku, zapowiadał: - Nie jest powiedziane, że walka tak długo potrwa. Jestem dobrze przygotowany i nie nastawiam się na żadne kalkulacje.
Polak okazał się dobrym prorokiem, a jego trenerzy dobrymi taktykami. Zieliński od początku trzymał znakomitego w parterze Brazylijczyka na dystans i w stójce. Kopnięciami w łydkę i pod kolano wytrwale pracował na kontuzję rywala, który po drugiej rundzie nie był już w stanie podjąć walki, w związku z czym sędziowie przyznali zwycięstwo Polakowi.

W klatce pojawił się także nowy talent MMA - Rafał Kijańczuk. Chełmianin debiutował w lutym 2018 roku i w czasie 10 miesięcy odniósł aż siedem zwycięstw, wszystkie w pierwszych rundach! Jego przeciwnikiem był znacznie bardziej doświadczony Adam Kowalski, który mierzył się już m.in. z tak utytułowanymi zawodnikami, jak Szymon Piątkowski, Ireneusz Cholewa i Arkadiusz Jędraczka, a w październiku 2018 roku w pierwszej rundzie zwyciężył przez TKO z Wojciechem Orłowskim. Już podczas ważenia i pierwszego spotkania face to face było widać, że Kowalski jest pełen energii i bardzo zależy mu na tym, aby zostać tym, który zatrzymał wschodzącą gwiazdę MMA. I po niespełna jednej rundzie pełnej emocji dopiął swego, mimo że nie był faworytem. Po tym, jak duszony rywal odklepał, nastąpił ogromny wybuch radości 36-letniego już fightera.

W formule K-1 zmierzyli się Bartłomiej Witkowski i Pavel Kobyliatskyi, którzy walczą w kategorii do 70 kg. Od pierwszej rundy znacznie agresywniejszy, a przy tym skuteczniejszy i bardziej precyzyjny Ukrainiec przeważał. I to nie zmieniło się do końca trzyrundowego pojedynku, który nie mógł zostać rozstrzygnięty przez sędziów inaczej niż na korzyść Kobyliatskyiego. Werdykt był jednogłośny.

W Ostródzie miała także miejsce konfrontacja, którą okrzyknięto najpiękniejszą walką w historii kobiecego MMA. Zarówno dla Katarzyny Lubońskiej, jak i dla Izabeli Badurek była to okazja do przypomnienia się kibicom po dłuższych nieobecnościach. Lubońska po raz ostatni w MMA walczyła w grudniu 2017 roku. Badurek pauzowała nieco krócej. Ostatni pojedynek stoczyła na gali TFL 14 w czerwcu 2018 roku. Obie panie stoczyły wyrównany pojedynek na przestrzeni trzech rund i o zwycięstwie musieli rozstrzygnąć sędziowie, którzy uznali - niejednogłośnie - że lepsza była Lubońska. Kontrowersyjny wynik?

Ogromna przewaga warunków fizycznych na korzyść Tomasza Skrzypka była widoczna od początku pojedynku z Krystianem Bielskim. Co prawda Bielski skracał dystans i próbował trafić rywala, ale Skrzypek go obalił. Po kilkunastu sekundach walka wróciła jednak do stójki, a Skrzypek w końcu opadł nieco z sił i Bielski mógł nad nim „popracować” mocnymi ciosami. Gdy pierwsza runda dobiegła końca, okazało się, że Skrzypek po raz pierwszy w karierze powalczy dłużej niż tylko jedno starcie. I to okazało się dla niego zabójcze, ponieważ Bielski rozpoczął druga rundę od silnego i celnego uderzenia, przejął inicjatywę, aż w końcu kapitalnym wysokim kopnięciem i znokautował przeciwnika!

Wojciech Janusz nie pieścił się w klatce z Michałem Gutowskim i zakończył efektownym nokautem już w pierwszej rundzie. Po czterech minutach solidnej wymiany w stójce „Kulkinio” trafił potężnym prawym i Gutowski wylądował na deskach. Wojciech Janusz pokazał moc potężnego uderzenia na miarę wagi ciężkiej. - Jak zawsze przyjechało ze mną sporo kibiców. Dedykuję im to zwycięstwo. Cały czas ciężko trenuję i jak widać są efekty. A będzie jeszcze lepiej! - dodał na koniec Janusz.

Walka, w której uczestniczyli Bartosz Leśko i Kewin Wiwatowski, trwała bardzo krótko. Leśko zaczął bowiem agresywnie i z dużą łatwością obalił Wiwatowskiego już po kilkudziesięciu sekundach. Co prawda rywal zdołał jeszcze wrócić do stójki, ale po chwili znowu znalazł się na plecach. Leśko najpierw rozbijał go ciosami, a potem zapiął skuteczne „mataleo” i Wiwatowski odklepał!

Na zasadach K-1 w dość jednostronnym pojedynku zmierzyli się w kategorii do 85 kg Łukasz Radosz i Przemysław Zygmuntowicz. Ten drugi już w pierwszej rundzie był liczony dwukrotnie. W drugiej Radosz wciąż dominował, a kiedy Zygmuntowicz po raz kolejny padł na deski, sędzia wezwał lekarza. Nie przerwał walki od razu, ale po kolejnym ciosie kolanem, który znów dał się zawodnikowi mocno we znaki, zadecydował, że to koniec, a zwycięzcą jest Radosz.

Która walka zakończyła się największą niespodzianką? Czy połączenie K-1 i MMA to dobry pomysł? Jak sprawdziły się w klatce kobiety? Wielbiciele sportów walki już znają odpowiedzi na te i wiele innych pytań, które mogły ich nurtować przed galą FEN 25.

WYNIKI WALK FEN 25:

70 kg, MMA: Vaso Bakocevic (38-18-1, 21 KO, 9 SUB) pokonał Macieja Jewtuszko (12-5, 7 KO, 5 SUB) przez TKO, runda 2

66 kg, MMA: Adrian Zieliński (19-8, 5 KO, 6 SUB) pokonał Fabiano Silvę (30-12-1, 11 KO, 12 SUB) przez TKO, runda 3

93 kg, MMA: Adam Kowalski (11-5-1, 2 KO, 3 SUB) pokonał Rafała Kijańczuka (7-2, 7 KO) przez poddanie, runda 1
57 kg, MMA: Katarzyna Lubońska (7-3, 2 SUB) pokonała Izabelę Badurek (7-6, 2 KO, 5 SUB) niejednogłośną decyzją sędziów (29-28, 28-29, 29-28)

84 kg, MMA: Krystian Bielski (5-1, 1 SUB) pokonał Tomasza Skrzypka (4-1, 3 KO) przez KO, runda 2

93 kg, MMA: Wojciech Janusz (6-4, 2 KO, 3 SUB) pokonał Michała Gutowskiego (9-9-1NC, 1 KO, 3 SUB) przez KO, 1 runda
93 kg, MMA: Bartosz Leśko (9-1-2, 2 KO, 6 SUB) pokonał Kewina Wiwatowskiego (5-7, 2 KO, 2 SUB) przez poddanie, runda 1

70 kg, K-1: Pavel Kobyliatskyi pokonał Bartłomieja Witkowskiego jednogłośną decyzją sędziów
85 kg, K-1: Łukasz Radosz pokonał Przemysława Zygmuntowicza przez TKO, runda 2

Po więcej informacji sportowych zapraszamy na POLSATSPORT.PL.

Zobacz także:
Free Fight Federation: Walki i wyniki pierwszej gali
Babilon MMA 8, czyli Fight Night 1. Znamy wszystkie wyniki!
Gala KSW 48 trzymała w napięciu! Co się wydarzyło?