2019-03-08

„Taniec z Gwiazdami” już bez dwóch pierwszych gwiazd

Zaczęły się prawdziwe emocje. I to podwójne, bo odpadły dwie pary! To było jasne od tygodnia, więc na treningach wszyscy wylewali z siebie siódme poty, a presja rosła. Widzowie zadecydowali, że w kolejnych odcinkach na parkiecie nie pojawią się już: Ania Jagodzińska i Michał Jeziorowski oraz Dominika Tajner-Wiśniewska i Wojtek Jeschke.

Kiedy pod koniec pierwszego odcinka na scenę „Dancing with the Stars” wkroczył Mariusz Kałamaga, prowadzący „Śpiewajmy razem. All Together Now”, wielu gwiazdom kamień spadł z serca. Pierwszy kontakt z najgorętszym parkietem w Polsce nie dla wszystkich był bowiem udany, a popularny komik wyprosił u produkcji, by po pierwszym tańcu nie wyrzucać nikogo z programu. Uczestnicy 9. edycji „Tańca z Gwiazdami” otrzymali więc drugą szansę, lecz tym razem nie było litości - z show musiały się pożegnać dwie pary. Szczególnie dobrze musieli zaprezentować się ci, którym nie poszło wcześniej, ponieważ głosy z pierwszego odcinka były sumowane z tymi z drugiego.

Zanim jednak nadszedł czas na uciekanie znad krawędzi w przypadku jednych lub godne podziwu taneczne popisy w przypadku drugich, panowie uczcili święto pań, wręczając im kwiaty i składając najserdeczniejsze życzenia. Ale uprzejmości musiały się szybko skończyć, ponieważ zbliżał się czas bezlitosnej rywalizacji.

Chociaż straciła wzrok to widzi więcej niż wielu z nas. Niewidoma lekkoatletka Joanna Mazur już w pierwszym odcinku pokazała, że na parkiecie czuje się równie dobrze, jak na bieżni. A towarzyszący jej Jan Kliment to przewodnik, który wie, jak prowadzić partnerkę do zwycięstwa. Tym razem para zaprezentowała swoje umiejętności w rytmie cza-cza. Iwona Pavlović skarciła uczestniczkę za pracę nóg, ale pod niebiosa wychwalała jej ręce. Andrzej Grabowski, pełen uznania dla ambitnej sportsmenki, obruszył się zaś na krytykę surowej jurorki i ocenił parę na 10! - Fantastycznie. Wyobraźcie sobie, że ona tańczy z wyobraźni. To jest fenomenalne - uznał. - Drugi super taniec. Masz świetną równowagę - dodała Ola Jordan. Łącznie zdobyli 23 punkty.

Tomasz „Gimper” Działowy i Natalia Głębocka w namiętnym tangu w rytm przeboju „Believer”. Nie do wiary, że tym razem nie wyszło tak dobrze, jak w pierwszym odcinku. Wtedy prowadzący „Lekko nie będzie” pozytywnie zaskoczył i to nie tylko internautów! Tym razem przekonał się, że zawsze tak… lekko nie będzie! Surowe jury przyznało parze zaledwie 10 punktów. - Tańczyłeś jakbyś tracił zasięg, albo hot spot się zepsuł - powiedział Andrzej Grabowski. - Twoje tango było jak ludzik kwadratowy. Nie było staccato - klarowała Iwona Pavlović. - Stałeś na początku jak kołek - dodała Ola Jordan.

Cza-cza na wybiegu? Czemu nie! Anna Jagodzińska i Michał Jeziorowski w rytm piosenki „I’m every woman” zaprezentowali się czarująco. Czy rzucili urok na jury? Na to wygląda, bo zasłużyli na 22 punkty i… miłosne wyznanie Andrzeja Grabowskiego! - Gdybym nie był zakochany, tobym się w tobie zakochał - stwierdził. - Aniu pięknie, masz śliczne długie nóżki - mówiła o zjawiskowej modelce Ola Jordan. - Wyglądasz szałowo. Naprawdę nieźle. Tylko zwróć uwagę na stopy, można to poprawić - apelowała Iwona Pavlović.

Quickstep w wykonaniu najbardziej energetycznej pary programu! Qczaj i Paulina Biernat porwali wszystkich do zabawy występem w rytm przeboju „Umbrella”. Czy ten taniec roztoczył nad nimi parasol ochronny? 20 punktów to przyzwoity wynik. Choć trudno zadowolić wewnętrznego krytyka Qczaja, to popularny trener wyjawił receptę w swoim stylu: - Ino wytrwaj! A Iwona Pavlović dodała: - - Jesteś zwierz. Ale przepona twoja wywaliła się na pięć metrów. Nie możesz tak robić, bo za to jest opierdziel!

Czy Wojtek Jeschke znalazł sposób na tremę, z którą w pierwszym odcinku zmagała się Dominika Tajner-Wiśniewska? Trudno ocenić, ponieważ uczestniczka na początku występu zaliczyła upadek… Na szczęście szybko się podniosła i para dokończyła występ, ale wpadka wyraźnie odbiła się na jego jakości. Jurorzy współczuli Dominice, ale nie mogli ocenić jej wyżej niż na 11 punktów. - Tańczyłaś jak dziewczyna z zapałkami - uznała Andrzej Grabowski. - Ciężko było, gratuluję ci podniesienia po upadku. Nie było bioder - zauważyła Iwona Pavlović. - Nie był to taniec z przekonaniem - dodała Ola Jordan.  Czy współczucie okazali również widzowie podczas głosowania?

Sebastian Stankiewicz gentlemanem w smokingu? Tak go odmieniła Janja Lesar! Popularny aktor komediowy zatańczył z nią eleganckiego walca angielskiego w rytm „Unchained melody”. W tak dystyngowanym wydaniu nie widział go jeszcze żaden reżyser. Czasem trzeba tancerki, by odkryć w zdolnym mężczyźnie nowe, ciekawe oblicze! - Dobrze! Ale oddychaj, bo zejdziesz nam tutaj! - apelowała Iwona Pavlović. - Pięknie, płynnie, byłeś wystraszony tylko - uznała Ola Jordan. – Janja ci z nieba spadła. Wyglądałeś jak Anglik z Lądka Zdroju – żartował Andrzej Grabowski. Wynik tej metamorfozy? 22 punkty.

Tamara Gonzalez Perea i Rafał Maserak w namiętnym wydaniu! Ich tango do utworu „New Rules” rozgrzało parkiet do czerwoności o odcieniu równie ognistym, jak sukienka seksownej blogerki. Czy środkowoamerykański temperament Tamary współgrał z południowoamerykańskim tangiem? Odpowiedzi udzielili wschodnioeuropejscy jurorzy, którzy przyznali tej parze aż 28 punktów! - Tango do zachwytu, tango do braw! - powiedziała zwykle bardzo surowa Iwona Pavlović. - Bardzo ładnie, było dużo pasji - stwierdziła Ola Jordan. - Świetnie! - zachwycił się Andrzej Grabowski. To dopiero drugi odcinek, a oni już wyrastają na faworytów?

Jakub Kucner i Lenka Klimentova to para, która przyciąga wzrok, jeszcze zanim zacznie tańczyć! W rytm przeboju zespołu Queen zaprezentowali energetyczny jive, którym wykrzyczeli prośbę do widzów: „Don’t stop me now”! Czy skutecznie? - Jest źle, to jest źle. Jest dobrze, to jest dobrze! - powiedziała Iwona Pavlović, która doceniła pracę kolan najprzystojniejszego uczestnika programu i postępy, które poczynił w ciągu tygodnia. Efekt? 22 punkty i gromkie brawa od publiczności!

Królowa tenisa w królewskim walcu wiedeńskim! Agnieszka Radwańska i Stefano Terrazzino zaserwowali moc wzruszeń, sunąc po parkiecie w rytm utworu „The greatest love of all”. Przez chwilę było jak na balu w pałacu. Czy koronowana głowa tenisa okaże się Kopciuszkiem tańca? Jury oceniło występ wysoko, na 22 punkty. - Poprawiłaś się przez tydzień. To był dobry standard - przyznała Iwona Pavlović. - Było bardzo ładnie, tylko masz tendencję do podnoszenia ramion - zauważyła Ola Jordan. - Bardzo dobrze, jest postęp - wtórował Andrzej Grabowski. Chwilę później Agnieszka przyznała, że nigdy nie miała okazji nauczyć się lepiej tańczyć, bo nie miała na to czasu. Nie była nawet na własnej studniówce… Szybko nadrabia zaległości!

Oto i on - James Bond polskiej edycji „Dancing with the Stars”, czyli Mariusz Węgłowski! A razem z nim Kasia Vu Manh, którą były antyterrorysta położył w poprzednim odcinku na parkiecie. Czy tym razem zdobył się na równie niekonwencjonalną akcję? Jakie zastosował metody? Czyżby tytuł piosenki „I’m not the only one”, do której wykonali rumbę, sugerował, że za tą parą stoi cały oddział… widzów? Przekonajmy się, jak te jednostka radzi sobie z głosowaniem! Bo jury nie było łaskawe i dało tylko 12 punktów. - W tym tygodniu byłeś jak Shrek - stwierdziła Ola Jordan. - Rumba to nie jest pana żywioł, pan mi do rumby nie pasuje - uznał Andrzej Grabowski.

Justyna Żyła i Tomasz Barański dobitnie przekonali się o tym, jak trudne bywają początki. Po zeszłotygodniowym zimnym prysznicu wzięli się do ciężkiej pracy, by teraz było już tylko lepiej. Zatańczyli foxtrota do piosenki „Just the way you are”. To jaka tak naprawdę okazała się Justyna? Lepsza niż za pierwszym razem! - Znacznie lepiej, dwie różne Justyny. W przyszłym tygodniu będziesz żyła - żartował Andrzej Grabowski. - Rama jak umierający łabędź. Awansowałaś do starszaków. Zrobiłaś około 60 kroków foxtrota. Słuchaj Tomka i pracuj nad wszystkim, zasuwaj jak mały Kaziu - mówiła Iwona Pavlović. A punktacja wciąż skromna - zaledwie 11. Tomasz był z niej jednak dumny, bo ciężko pracowała na treningach i poczyniła postępy, które nie uszły uwadze jury i widzów.

Szalony wieczór zamknęli Czadoman i Walerija Żurawlewa, którzy dali czadu w jivie. Teraz już wiemy, jak tańczy człowiek, do którego przebojów codziennie tańczą tłumy. Po eleganckim walcu z pierwszego odcinka pokazał, że w rozrywkowym repertuarze czuje się nieźle, lecz nie tak dobrze, jak w klasyce, co przyznali też sędziowie, oceniając jego drugi występ na zaledwie 13 punktów. - Mnie się to podobało, bo ty naprawdę dobrze tańczysz. Ale twoja fryzura mi się nie podoba - żartował Andrzej Grabowski. - Jakbyś ataku jakiegoś dostał. Za dużo chciałeś - stwierdziła Ola Jordan. - Jive był skakany i zabałaganiony. Pochwalę cię jednak za sekwencje ręczne - akcentowała Iwona Pavlović.

Gorączka piątkowej nocy dała o sobie znać, bo w tegoroczny dzień kobiet parkiet zapłonął pod niejednymi nogami. Wyrazom uznania i zachwytom nie było końca. Po ostatnim werdykcie jury nadszedł jednak czas na werdykt widzów „Tańca z Gwiazdami”. Nad przepaścią stanęło 12 par. Głosami wielbicieli show z programem pożegnali się: Ania Jagodzińska i Michał Jeziorowski oraz Dominika Tajner-Wiśniewska i Wojtek Jeschke.

Poziom idzie w górę - w kolejny piątek będzie jeszcze ciekawiej!

Oglądaj w IPLA.TV: „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” - sezon 9, odcinek 2

Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami w piątek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” na Instagramie - @tanieczgwiazdami

Zobacz także:
„Taniec z Gwiazdami”: 9. edycja z audiodeskrypcją na żywo
„Taniec z Gwiazdami”: Michał Malitowski leczy kontuzję
Justyna Żyła rozważa rezygnację z „Tańca z Gwiazdami”?!
Czadoman w szoku! Zatańczył lepiej, niż się spodziewał
Zaczęło się! Wielkie emocje w „Tańcu z Gwiazdami”
Kto z uczestników 9. edycji stresuje się najbardziej?
„Taniec z Gwiazdami”: Górale ruszają na podbój parkietu!