2018-12-04

„Pierwsza miłość”: Marysia wreszcie poza aresztem!

Oskarżona o morderstwo kobieta może odetchnąć z ulgą. Sąd zadecydował, że może opuścić areszt. Dlaczego trwało to tak długo? Kto pomógł ją stamtąd wyciągnąć? Czy to naprawdę koniec jej problemów?

Marysia spędziła w areszcie kilka miesięcy, a wszystko za sprawą oskarżenia o morderstwo. Każdego dnia musiała lękać się o swoje życie. Jej największy wróg zza krat, Lidia, od początku dawała jej popalić.

W walkę o uniewinnienie Marysi zaangażowała się cała rodzina. Michał dotarł do osób, które mogą mieć związek ze śmiercią Materskiego. Przy pomocy Melki udało im się złapać przestępcę. W tracie przesłuchania mężczyzna pod presją przyznaje się do winy.

Jednocześnie rozpoczyna się proces. Początkowo niewiele wskazywało na to, że jego zakończenie będzie pomyślne dla Marysi. Po obciążających ją zeznaniach żony Materskiego, trudno było udowodnić niewinność oskarżonej. Proces zbiegł się z problemami w areszcie. Lidia postanowiła bowiem przygotować kolejną zasadzkę. Marysia wdała się bójkę, która mogła przekreślić jej marzenia o wolności...

Na ostatecznej rozprawie sędzia ma jednak liczne wątpliwości co do winy Marysi. Oskarżona nie może uwierzyć, że jej koszmar dobiega końca.

Jak poradzi sobie Marysia po wyjściu na wolność? Czy oby na pewno nie wróci już za kraty?

Pierwsza miłość od poniedziałku do piątku o godz. 18:00 w Telewizji POLSAT.

Zobacz także:
„Pierwsza miłość”: Kim jest nowa postać w serialu?
„Pierwsza miłość”: Narkotykowy problem Patryka Pniewskiego
„Pierwsza miłość”: Kim jest nowa i intrygująca Roxy?