2018-01-02

Ewa Wachowicz otworzyła restaurację w Krakowie

Lokal gwiazdy Polsatu będzie serwował m.in. kuchnię małopolską. Autorka książek kulinarnych i jurorka programu „Top Chef”, producenta programu „Ewa gotuje”, przyznaje, że własna restauracja to spełnienie jej marzeń.

Ewa Wachowicz długo szukała odpowiedniego miejsca dla swojej restauracji. Znalazła je przy samym Rynku Głównym w Krakowie, na rogu ulicy Szewskiej i Plant. W legendarnym lokalu „U Zalipianek”, gdzie spotykali się kiedyś studenci, a pary wyznawały sobie miłość i się zaręczały. - Od dawna marzyłam o własnej restauracji, jeszcze zanim zaczęłam nagrywać program „Ewa gotuje“ - powiedziała Ewa Wachowicz. - Teraz to marzenie się spełnia i w samym sercu Krakowa będę serwować kuchnię polską, małopolską i krakowską we współczesnym wydaniu.

W restauracji „Zalipianki”, która wraz z tarasem pomieści ponad 100 gości, do godz. 13.00 będzie można zjeść śniadania z wypiekanymi na miejscu podpłomykami oraz wytwarzanymi w restauracji lub dostarczanymi przez lokalnych wytwórców wędlinami, pasztetami i przetworami. W menu znajdą się też m.in. śledź w trzech smakach, sałata z szyjkami rakowymi i sosem z nasturcji, zalewajka na wędzonce z kurkami i jajkiem przepiórczym, rosół z domowej kaczki i kury, słynna maczanka po krakowsku z podpłomykiem, tradycyjny kotlet schabowy z kością, udko kacze z pieca, jak i kluski leniwe z sosem grzybowym oraz oscypkiem lub na słodko z palonym masłem i szałwią.

- Naturalnie nie zabraknie też moich ulubionych słodkości - dodaje Ewa Wachowicz. - Na deser będzie można zjeść u mnie między innymi sernik krakowski z wiśniami, szarlotkę na rubinoli z lodami waniliowymi czy bezę Meringue z konfiturą z owoców leśnych i bita śmietaną. Do karty dodałam też przepyszne koktajle mleczne.

Wnętrze restauracji to efekt pracy artystów - plastyka Roberta Piątka oraz Sebastiana Gomułki i Andrzeja Górnisiewicza, autorów wielu filmowych scenografii i dekoracji wnętrz. - W każdej z sal znajdują się elementy Zalipia, które można zobaczyć w nowej aranżacji - na Młodą Polskę i styl Wyspiańskiego. Niektóre stare malunki ze ścian udało się nam odzyskać - były pod siedmioma warstwami farby - podkreślała Ewa Wachowicz. - Pomysł pojawił się, gdy niedawno zostałam zaproszona do narodowego czytania „Wesela“ jako Panna Młoda. Ubrałam strój krakowski, który miałam od wyborów Miss Świata. Założyłam koronę, którą nosiła Panna Młoda sto lat temu, i ktoś mi wtedy powiedział: - Ewa, ty jesteś taka krakowska w tej koronie. Stwierdziłam, że to jest właśnie to! - dodała gwiazda Polsatu.