2018-06-14

Czołgiem do świata gwiazd: „Czterej pancerni i pies”

Jak występ w kultowym serialu wpłynął na kariery aktorskie odtwórców głównych ról? Komu „Czterej pancerni i pies” przysporzyli popularności, a komu w niczym nie pomogli? Kto zyskał sławę, a o kim po latach prawie nie pamiętamy?

Serial w reżyserii Konrada Nałęckiego powstawał w latach 1966–1970 według scenariusza Janusza Przymanowskiego na kanwie książki tego samego autora. W głównych rolach wystąpili Janusz Gajos, Roman Wilhelmi, Włodzimierz Press, Franciszek Pieczka i Wiesław Gołas. Aktorzy w większości już znani, ale przed erą „Czterech pancernych” jeszcze bez statusu gwiazd. Czy kultowy serial to zmienił?

Z pewnością rola Janka Kosa była ważna dla Janusza Gajosa. Kiedy rozpoczynały się zdjęcia, urodzony w 1939 roku artysta nie miał jeszcze aktorskiego dyplomu. W 1967 roku za postać Janka został uhonorowany nagrodą pierwszego stopnia Ministra Obrony Narodowej. Sympatia widzów i krytyków spowodowały, że Gajos z marszu grał kolejne role w popularnych produkcjach kinowych, telewizyjnych i  spektaklach teatralnych. Współpracował z najlepszymi reżyserami w kraju, dzięki czemu mógł w pełni rozwinąć swój talent i wejść do annałów polskiego kina.

Za to Roman Wilhelmi, w serialu Olgierd Jarosz, miał bogaty dorobek aktorski już przed erą „Czterech pancernych”. Charyzmatyczny aktor miał za sobą postaci w filmach o tematyce wojennej i społecznej. Serial o przygodach załogi czołgu „Rudy 102” okazał się jednym w wielu w dorobku Wilhelmiego. Z pewnością bardziej niż dowódca Olgierd Jarosz został zapamiętany jako Nikodem Dyzma z serialu powstałego na podstawie książki Kazimierza Dołęgi Mostowicza czy Stanisław Anioł z „Alternatyw 4”.

Włodzimierz Press w „Czterech pancernych” był Gruzinem Grigorijem. Wcześniej zdążył zagrać w jednej produkcji: „Rozwodów nie będzie”. Postać wesołego i zawadiackiego Gruzina stała się dla niego przepustką do dalszej kariery. W kolejnych latach grał w licznych serialach i spektaklach. Co ciekawe, w filmie „Europa, Europa” Agnieszki Holland przyszło mu ponownie stać się postacią o gruzińskim pochodzeniu. Zagrał tam syna Józefa Stalina. Czyżby właśnie dzięki roli w „Czterech pancernych”?

Jako dojrzały aktor rolę w kultowym serialu przyjął Franciszek Pieczka. Miał już w swoim portfolio kreacje w produkcjach kinowych i telewizyjnych. Po raz pierwszy pojawił się na ekranie już w 1954 roku. Do załogi czołgu T-34 dołączył jako Gustlik Jeleń. Później przeszedł do historii kina jako Kiemlicz w „Potopie” czy Muller w „Ziemi obiecanej”.

Popularnym aktorem przed występem w serialu był też Wiesław Gołas. Nim stał się Tomaszem Czereśniakiem, zdążył zyskać popularność jako kapitan Sowa z serialu „Kapitan Sowa na tropie”, żołnierz Hipolit Kaleń z pełnego dramatyzmu „Ogniomistrza Kalenia” czy jako Robert Wolański z „Żony dla Australijczyka”. W momencie rozpoczęcia zdjęć do „Czterech pancernych i psa” Gołas był prawdziwą gwiazdą i celebrytą tamtych czasów. Później też nie narzekał na brak propozycji - „Poszukiwany poszukiwana”, „Brunet wieczorową porą”, „Polonia Restituta” czy „Alternatywy 4” to tylko niektóre spośród wielu filmów, w których wystąpił.

„Czterej pancerni i pies” w sobotę o godz. 10:50 w Telewizji POLSAT.

Zobacz także:
Czego nie wiecie o serialu „Czterej pancerni i pies”