2018-05-13

Reklamowy „Kabaret na Żywo”, czyli... „Brawo My!”

Okazało się, że to nie tylko dźwignia handlu, lecz także dobrego humoru! Reklama jest wymarzonym tematem dla satyryków i dlatego na warsztat wzięły ją tak znamienite postaci polskiej sceny komediowej jak Stanisław Tym, Kabaret Koń Polski, Kabaret K2, Kabaret Zachodni czy Kabaret Kałasznikof. Gospodarze wydania, Formacja Chatelet i Katarzyna Zielińska, ugościli także gwiazdę muzyczną, którą był Michał Szpak.

Najbardziej znany utwór reklamowy? Oczywiście „Mydełko Fa” - w wykonaniu Formacji Chatelet i Katarzyny Zielińskiej, których wsparli liczni twórcy kabaretowi, których oglądaliśmy tego dnia na scenie.

Po wprowadzeniu wyjaśniającym, jak przenika się kabaret z reklamą, Kabaret Zachodni zaprezentował w skeczu „Coach”, na czym polega doradztwo osobiste w wykonaniu „wybitnych” specjalistów. - Ukręć łeb swoim problemom, zanim one ukręcą łeb tobie - ujął to jeden z nich. A po dyskusji ze słuchaczem dowiedział się: - W ciula walisz! Kto by pomyślał…

Następnie na scenę wgalopował Kabaret Koń Polski, czyli nie kto inny, jak Marian i Hela! Jak działa reklama na prawdziwych Polaków? Zdecydowanie inaczej, niż mogliby spodziewać się jej twórcy. Bo kto by tak dokładnie spamiętał te hasła i slogany… Mała modyfikacja i od razu jest zabawniej.

Kabaret Kałasznikof wstrzelił się natomiast w reklamową atmosferę skeczem „Zoo”. W przewrotnej konwencji zwierzęta oprowadzały się nawzajem po tytułowym zoo, w którym oglądały ludzi. Z tej perspektywy reklama naszego gatunku nie wypada najlepiej… Ale co mogą o nas wiedzieć jeleń i żaba, prawda?

Formacja Chatelet w skeczu „Wirtualny Mietek” przybliżyła natomiast najróżniejsze technologiczne gadżety - od analnego… a raczej analogowego zegarka po drona. Nie wszyscy są jednak tak świetnie zaznajomieni z nowinkami technicznymi. Dla niektórych transakcja bezgotówkowa polega bowiem na tym, że bierze się towar i nie płaci kartą, a… spierdziela!

Suplementy diety są przereklamowane - to jasne. Dlatego Kabaret K2 pokazał, że można by wymyślić znacznie bardziej przydatne suplementy: „Suplementy renty”. Na co się je przyznaje? Choćby na zespół niespokojnych nóg. Niespokojnych, bo martwią się o Brexit czy inne sprawy wielkiego świata…

Panie i panowie, oto postać, której reklamować nie trzeba! Na scenie pojawił się Stanisław Tym. A akompaniował mu na fortepianie Krzysztof Baranowski. Razem z Tymem obecne były także dwie półgłówki… Oraz głąby! I od razu rozdzwoniły się telefony, że satyryk kogoś obraża, że w skeczu za mało ojczyzny. Co tu dużo gadać - musiał dołożyć piosenkę. A i na wiersz Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego znalazła się chwila.

Muzyczną atmosferę wieczoru podtrzymał Michal Szpak, który zaśpiewał jeden ze swoich największych przebojów: „Don’t Poison Your Heart”. Takich wykonań również reklamować nie trzeba! A przy okazji artysta apeluje: ludzie, uczcie się angielskiego!

A na koniec kabareciarze występujący tego dnia zabawili się wspólnie w „Familiadę dla dorosłych”. Takie teleturnieje tylko po 22! Warto było czekać, bo naprawdę będzie co wspominać. W końcu można było się dowiedzieć choćby tego, co siada na twarzy... Oto teleturniej, którego w zwykłej telewizji nie uświadczysz. A szkoda, wielka szkoda...

„Kabaret na Żywo” w niedzielę o godz. 21:05 w Telewizji POLSAT.

Zobacz także:
XII Płocka Noc Kabaretowa z uśmiechem na mundial
„Majówka stulecia” w „Kabarecie na Żywo”
„Narodowa Komisja ds. Komisji” w „Kabarecie na Żywo”
34. PAKA! Koncert galowy w „Kabarecie na Żywo”
„Kabaret na Żywo” połączył wszystkie „Święta polskie”
Kabaret Skeczów Męczących: „Radio. Muzyka. Żarty”
„Wszyscy jesteśmy słoikami” w „Kabarecie na Żywo”
„Kręcimy hita!” - oto filmowy „Kabaret na Żywo”
„Babeczki z jajami” w „Kabarecie na Żywo”
Wrócił „Kabaret na Żywo” z telewizją „Smile 24”