2017-12-04

Jarosław Gugała na 25-lecie Polsatu. Co wspomina?

Prezenter „Wydarzeń” dla POLSAT.PL o tym, co czyni tę stację wartościową. Nowoczesne studio, Mikołajkowy Blok Reklamowy, zawodowe przyjaźnie i dziennikarski obiektywizm - bez tego wszystkiego POLSAT byłby zupełnie inną telewizją. Tak jak bez byłego ambasadora Polski w Urugwaju w studiu.

- Telewizja POLSAT obchodzi 25-lecie istnienia. Jaką rolę odegrała ta stacja w pańskim życiu?
- Ogromną, bo pracuję tu już prawie 15 lat i czuję się mocno związany z tą stacją związany. To miejsce, które daje mi poczucie wartości i szansę realizowania ambicji. Daje mi też poczucie bezpieczeństwa oraz wielu znajomych i przyjaciół, których właśnie tu poznałem. Praca to coś szalenie istotnego w życiu człowieka, a ta jest moim zdaniem wartościowa, więc nie sposób to przecenić.

- Jest jakieś wspomnienie, które szczególnie odcisnęło się panu w pamięci podczas pracy w Polsacie?
- Nie mam jednego wyjątkowego, mam ich wiele. Pamiętam jeszcze Polsat z alei Stanów Zjednoczonych, ale znam też obecny Polsat i jego piękne studia. Pamiętam galę 20-lecia Polsatu i wcześniejsze, w których brałem udział. Z pracą w Polsacie wiąże się też dla mnie Mikołajkowy Blok Reklamowy, który daje mi poczucie, że robimy tu coś pożytecznego dla innych. Trudno wskazać jedną rzecz czy wydarzenie, bo wspomnień i przeżyć związanych z tym miejscem mam bardzo dużo.

- Praca w dziennikarstwie informacyjnym bywa stresująca. Jaka sytuacja z „Wydarzeń” najmocniej utkwiła panu w pamięci?
- To praca, która wymaga dużego zaangażowania emocjonalnego. Ale jeśli jest dobrze zorganizowana, to unika się większości pułapek, które czyhają na nas w programach na żywo. Jestem szczęśliwy i dumny, że mogłem zainaugurować nasze nowe studio „Wydarzeń” i Polsatu News. Do dzisiaj pamiętam dzień, kiedy po raz pierwszy prowadziłem ten program w nowym miejscu i z nową oprawą. Tego się po prostu nie zapomina. Dzisiaj wszyscy znają naszą charakterystyczną strzałkę i elementy, które nas wyróżniają. A wtedy jeszcze tego nie było. To był ten pierwszy raz i akurat mnie przypadła inauguracja studia, które zresztą bardzo lubię, bo to najlepsze studio, w jakim w życiu byłem.

- A czym pana zdaniem Polsat zapracował sobie na tak silną pozycję na rynku mediów i rozrywki w czasie tych 25 lat istnienia stacji?
- Przede wszystkim konsekwencją, stawianiem na pewne wartości, które się sprawdzają na dłuższą metę. A także tym, że potrafił znaleźć widzów, którzy lubią tę stację i do niej wracają. Programy informacyjne Polsatu są neutralne, obiektywne i ludzie to doceniają. To dlatego są przy nas i nam ufają.

„25 lat Polsatu: Gala z Teatru Wielkiego” w poniedziałek 11 grudnia o godz. 20:00 w Telewizji POLSAT.

Zobacz także:
Marek Horczyczak i jego ćwierć wieku w Polsacie
25 lat Polsatu: Pamiętacie „Na każdy temat”?
Smakowite wspomnienia z okazji 25. urodzin Polsatu
Pamiętacie „Idź na całość” i kota Zonka? To były czasy!
25 lat Polsatu: Poznaj historię i przełomowe momenty
11 grudnia multimedialny koncert jubileuszowy