2017-11-29

Andrzej Gałła: Spotkałem takich jak prezes Kozłowski

0

Aktor znany m.in. ze „Świata według Kiepskich” specjalnie dla POLSAT.PL. W serialu stworzył jedną z najbardziej charakterystycznych kreacji - szefa rady osiedla. Złotousty, dowcipny, szarmancki, a jednocześnie rubaszny i nie stroniący od prostych dowcipów oraz kieliszka. Bez prezesa Kozłowskiego trudno wyobrazić sobie życie przy ul. Ćwiartki 3/4.

- „Świat według Kiepskich” obecny jest od dwudziestu lat i wciąż cieszy się popularnością. Skąd pana zdaniem fenomen Ferdka, Halinki i reszty mieszkańców wrocławskiej kamienicy?
- Początkowo serial nie trafiał do takiej publiczności jak obecnie. Stopniowo ewoluował w kierunku pokazywania Polaków w krzywym zwierciadle. Może posłużę się przykładem - kiedyś zaczepił mnie pan, który oczekiwał kilku złotych na wino od prezesa Kozłowskiego, w tym samym czasie dowiedziałem się, że serial jest popularny w Sejmie wśród posłów.

- Dla każdego coś miłego?
- To dość duży rozstrzał społeczny. Część osób bierze to, co widzi na ekranie, w nawias; widzi prześmiewczy charakter cyklu. To krytyka społeczeństwa w wymiarze lekko przesadzonym. W dalszym ciągu są jednak widzowie, którzy odbierają perypetie mieszkańców kamienicy przy ulicy Ćwiartki jeden do jednego. Myślę, że to dobry temat dla socjologów, którzy mogliby zadać sobie pytanie, dlaczego „Świat według Kiepskich” jest popularny wśród wszystkich klas społecznych.

- Czy w swoim życiu zetknął się pan z tego typu postaciami, jak Kozłowski?
- Oczywiście, prezes to nie tylko to, co napiszą scenarzyści, to także doświadczenia z mojego życia, szczególnie z okresu PRL. Kiedyś prowadziłem zespół teatralny w szkole. Jedna z postaci z kierownictwa placówki jak ulał przypominała prezesa Kozłowskiego - ferowała gładkimi hasłami i udawała inteligenta, podczas gdy wokół rozsypywała się słoma z butów. Inny przypadek - chciałem kupić na przetargu w urzędzie samochód. Przyszedłem wpłacić wadium, a pani pracująca w tym gmachu cały czas zwracała się do mnie per „towarzyszu”. Zgłupiałem, bo chodziło wyłącznie o wpłatę. Takich absurdalnych i niedorzecznych sytuacji było naprawdę wiele. Dużo z nich pamiętam i to pomaga mi w kreacji osoby prezesa.

- Jakim człowiekiem jest Andrzej Kozłowski w stosunku do kobiet? Wydaje się, że cechuje go słabość do płci pięknej.
- Ma już kolejną żonę i wciąż nie wiadomo, czy ostatnią. To facet, który często się zakochuje i później równie często się rozwodzi, co odbija się na jego portfelu. Ostatnio żona - Krystyna - go zdominowała, jednak on, żeby mieć tak zwany święty spokój, jest gotów zapłacić jej każde pieniądze. Niewątpliwie jest w nim też dużo z bawidamka, który nie przepuści żadnej kobiecie.

Rozmawiał Michał Pogodowski

„Świat według Kiepskich” w każdą środę o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.

Zobacz także:
Bartosz Żukowski ceni w aktorstwie uczciwość
Halinka Kiepska: Potrafimy bawić się w pracy
Renata Pałys: Paździochowa moją sąsiadką? Nigdy!
Ile z Basi jest w Marioli? 18 lat z „Kiepskimi”!

Komentarze