Po pożegnaniu się z programem Julity i Kasi „Grażyny”, atmosfera w domu modelek uległa diametralnej zmianie. Uczestniczki obwiniają Justynę o wyeliminowanie ich ulubienic. Według nich to ona powinna odpaść, ponieważ jest nieszczera i gra na uczuciach pozostałych.
Dziewczyny zdejmują maski i przeprowadzają szczerą rozmowę. Dyskusja obnażyła, co tak naprawdę czują. To jednak dopiero początek obnażania, ponieważ na uczestniczki czekała spontaniczna sesja zdjęciowa autorstwa Emila Bilińskiego. Tuż po przebudzeniu, ubrane jedynie w pidżamy i bez makijażu, pokazały się podczas codziennych porannych czynności. Sesja, w której liczyła się naturalność i piękno, spowodowała u dziewczyn stres. Pierwszy raz stanęły przed aparatem bez pomocy makijażystów i fryzjerów.
Zdjęcia stanowiły tylko przygotowanie do sytuacji, w których nie dało się już ukryć niedoskonałości pod makijażem czy stylizacją. Jeszcze w tym odcinku czekała je sesja zdjęciowa, w której ponownie przed obiektywem Emila Bilińskiego, stanęły całkiem nago. Emocje wzięły górę nawet nad niezwykle pewną siebie Joanną.
Kilka dziewczyn było zachwyconych pomysłem sesji. Czy były tak pewne siebie, gdy uzmysłowiły sobie, że przed telewizorami zasiądą miliony osób i będą oglądać je nago.
Na zakończenie odcinka kandydatki wzięły udział w pokazie kapeluszy autorstwa modystek Teatru Wielkiego - Opery Narodowej. Zaprezentowały się w niezwykłych nakryciach głowy i miały szansę pokazać swoje kolejne oblicza.
„#Supermodelka Plus Size” w każdą środę o godz. 20:40 w Telewizji POLSAT.
Zobacz także:
„#Supermodelka Plus Size”: Sportowe emocje
„#Supermodelka Plus Size”: Pożar! Szał gorących ciał
„#Supermodelka Plus Size”: Życie jak z bajki?
Metamorfozy finalistek „#Supermodelka Plus Size”