2017-09-12

Agnieszka Dygant: Lubię gdy mężczyźni są mężczyznami

0

Aktorka była gościem Krzysztofa Ibisza w programie „Demakijaż". Agnieszka Dygant na antenie Polsat Cafe opowiedziała m.in. o dzieciństwie i mężczyznach jej życia. Radziła również, jak zachować pogodę ducha.

Przyszła na świat w podwarszawskim Piasecznie. Już jako dziecko nauczyła się, że kobiety są silne i niezwyciężone. W jej domu nie brakowało mandarynek i węgierskiego salami, gdy na sklepowych półkach szalał wiatr. Zamiast chodzić na randki, grała w punkowym zespole Dekolt. Jako siedemnastolatka niespodziewanie została starszą siostrą. Przywykła do bycia liderką. Liceum skończyła wzorowo. Pierwszą filmową rolę zagrała jeszcze na studiach, a po drodze wygrała Przegląd Piosenki Aktorskiej.

Wyrazistą urodą, talentem i charakterem podbiła serca widzów. Nie tylko w „Na dobre i na złe", serialu „Niania" czy jako Czarna z „Fali zbrodni". Ma na koncie dwie kamery, ale i tak uważa, że jej najważniejszym projektem jest syn Ksawery. Od lat jest związana z reżyserem Patrickiem Yoką, z którym gra na nosie życiowej rutynie. Ma słabość do komplementów i bezczelnie pozostaje sobą, bez względu na okoliczności.

- Nazywają Cię „Polską Sandrą Bullock” - powiedział Krzysztof Ibisz. - Lubię jej urok. W Los Angeles sfotografowałam się z jej gwiazdą - odparła Agnieszka Dygant. Miernikiem popularności polskiej aktorki było pojawienie się w serwisie Instagram. W krótkim czasie zdobyła aż 40 tysięcy „followersów”. Jak twierdzi, dobrze czuje się w blasku fleszy. - Lubię to - wskazała.

W „Demakijażu” wskazała także, że jest osobą oszczędną. Wynika to zarówno z pragmatyzmu, jak i ekologicznego spojrzenia na świat. - W domu nie było zawsze super wesoło. Stąd jest mój rodzaj szacunku do przedmiotów, tego co się zdobywa. Nie jestem wyluzowana na punkcie pieniędzy - powiedziała artystka znana m.in. z filmu „Pitbull”.

Duży wpływ na jej osobowość miały dwie tragedie: śmierć ojca oraz śmierć ojczyma. - Trzeba było wówczas szybciej dojrzeć, tym bardziej, że miałam małą siostrę - wyznała. - To na nowo zbudowało mnie i mamę - dodała.

Pozytywna, pełna pasji i energii. Sympatyczna i pracowita. Gdzie tkwi sekret dobrego samopoczucia Agnieszki Dygant? - Nie trzeba tworzyć sobie samemu demonów, bo one wówczas nas zaatakują - podkreśliła aktorka. - Energia którą się wysyła, wraca - stwierdziła.

- Lubię gdy mężczyźni są mężczyznami. W facetach ujmuje mnie inteligencja, poczucie humoru i pomysłowość - oznajmiła zapytana przez prowadzącego „Demakijaż” o relacje damsko-męskie. Jaki jest sekret nienagannej urody i figury gwiazdy? - Biegam codziennie na czwarte piętro - odparła Agnieszka Dygant i dodała, że jest to zapewne kwestia genów. - Za dużo dostałaś od losu - zażartował Krzysztof Ibisz.

Michał Pogodowski

„Demakijaż” w każdą niedzielę o godz. 15:00 tylko w POLSAT CAFE.

Komentarze