2017-08-12

Pierwszy dzień Disco Pod Gwiazdami 2017

W sobotę 12 sierpnia na scenie w Stężycy królowały wielkie polskie przeboje. Popularni artyści, zespoły z gatunku pop, disco oraz najbardziej znane grupy discopolowe zaprosiły publiczność i widzów Polsatu do wspaniałej tanecznej zabawy. Pierwszy dzień Disco Pod Gwiazdami 2017 był pełen muzycznych atrakcji.

Godzina 20:05. Startujemy! Na dobry początek After Party z utworem „Nie daj życiu się”, żeby wprowadzić wszystkich w dobry nastrój i muzycznie zainaugurować festiwal. Grupa w tym roku otrzymała Diamentową Płytę za hit „Ona lubi pomarańcze”, którego oczywiście nie mogło zabraknąć, a w trakcie koncertu wróciła jeszcze na scenę z „Tylko ona jedyna” oraz „Wciąż na ciebie czekam”, dając duże powody do radości swoim fanom.

- Jak co roku o tej porze witamy z samego serca pięknych Kaszub! - oficjalnie powitał widzów prowadzący Maciej Dowbor. - Jeśli poczujecie tę nutę i ten bit, to porywajcie do zabawy żonę, matkę i kochankę, bo to będzie gorąca noc - dodał towarzyszący mu Michał „Misiek” Koterski. Obaj panowie podkreślili, że to już piąta impreza z cyklu. Było co świętować!

Po chwili na scenie pojawiła się jedyna i niepowtarzalna Kayah. Najpierw zaprezentowała swój najnowszy singiel „Po co”, nagrany wspólnie z Idanem Raichelem, przez wielu już okrzyknięty hitem tego lata. Szaleństwa nie było końca, gdy zabrzmiały pierwsze nuty wielkiego przeboju artystki „Prawy do lewego”, napisanego z Goranem Bregoviciem. Cała widownia odśpiewywała kolejne wersy wspólnie z gwiazdą. - Przypomnę go tym chętniej, że już miesiąc po koncercie w Stężycy rozpoczynam z Goranem wielką trasę koncertową. Zagramy w siedmiu miastach, a bilety na dwa koncerty warszawskie zostały już wyprzedane. To niesamowite i wzruszające, że po osiemnastu latach od wydania naszej wspólnej płyty ludzie znów chcą nas posłuchać na żywo - powiedziała w rozmowie z POLSAT.PL.

W festiwalowy klimat doskonale wpisał się kolejny wykonawca. Zespół Diley nie ma już chyba wątpliwości, że cała Polska polubiła ich piosenkę „Iza z Matiza”. Jak to leciało? „Iza z Matiza, Agata z Fiata, lata za mną lata, każda małolata. Lena z Citroena, Monika z ciągnika, każda fajna laska kocha mechanika”. Adam, Marcin i Dominik tak się przedstawiają: „pasja, przyjaźń, doświadczenie, humor oraz pozytywna radosna energia”. Wszystko się potwierdziło podczas Disco Pod Gwiazdami 2017.

Grono wykonawców zaszczycili również artyści doskonale pamiętający muzyczny koloryt lat 80. Ryszard Rynkowski przypomniał swoje wakacyjne przeboje „Dziewczyny lubią brąz”, „Za młodzi, za starzy” oraz wciągający do wspólnej zabawy „Jedzie pociąg z daleka”. Izabela Trojanowska, ceniona wokalistka i aktorka, zaprezentowała swoje dwa przeboje: „Wszystko czego dziś chcę” oraz „Tyle samo prawd ile kłamstw”. - To utwory nagrane wcześniej z Budką Suflera. Kompozycje stworzył Romuald Lipko do tekstów Andrzeja Mogielnickiego - wskazała. - Ja preferuję muzykę rockową. Zdaję sobie jednak sprawę, że szeroka publiczność lubi różne gatunki. Dzięki temu, że na festiwalu pojawią się artyści reprezentujący odmienne style muzyczne, odbiorcom łatwiej będzie znaleźć coś dla siebie - dodała w rozmowie z POLSAT.PL.

Tak też było. Tuż po niej sceną zawładnął zespół Loka, kontynuator projektu grupy Rotary, zapraszając do rytmicznego klaskania w trakcie przeboju „Prawdziwe powietrze" oraz machania rękami przy wieloletnim wakacyjnym hicie „Na jednej z dzikich plaż”. Nie ma chyba nikogo, kto nie znałby choć paru linijek tekstu tej piosenki. Swoje pięć minut na scenie w Stężycy miała także Honorata Skarbek z „Nie powiem jak” oraz Nowator z utworem „Moja panienka”.

Uroczyście zrobiło się przy występie jednej z legend disco polo. - Na festiwalu i antenie Polsatu będziemy mieć swój jubileusz. Grupa Classic obchodzi 25-lecie istnienia. To dla nas bardzo istotny moment. To już ćwierć wieku na scenie! - stwierdził założyciel zespołu, Robert Klatt. Publiczność otrzymała wiązankę hitów, m.in. „Miłość gorąca jak ogień”, „Nie płacz Ewka” Perfectu w dyskotekowej aranżacji oraz „Hej, czy ty wiesz”, a Classic uhonorowano pamiątkową statuetką, wręczoną przez stężycką licealistkę. - Chcemy grać kolejne dwadzieścia pięć lat. Wciąż powstają nowe piosenki, a szykujemy się także do nagrania kolejnej płyty. Kilka utworów mamy już przygotowanych. Koncertowo też nie odpoczywamy. Wciąż jesteśmy aktywni i obecni na scenie - mówił artysta w rozmowie z POLSAT.PL.

Miłośnicy polskiej muzyki lat 90. dostali prezent w postaci De Mono, zespołu obchodzącego jubileusz 30-lecia, a oni symboliczną gwiazdę w podziękowaniu za trzy dekady pełne wyjątkowej twórczości. Wokalista Andrzej Krzywy i jego muzycy zaprezentowali „Póki na to czas” oraz „Moje miasto nocą”, ale przede wszystkim sięgnęli po nieśmiertelny przebój „Kochać inaczej” z debiutanckiego albumu o tym samym tytule, wydanego w 1989 roku. - Bez was nie byłoby nas! To jest siła, która nas napędza - dziękował fanom lider De Mono.

Po raz pierwszy w Stężycy wystąpiła Lanberry, którą ostatnio mogliśmy oglądać w koncercie „Radiowy Przebój Roku” podczas tegorocznego Polsat SuperHit Festiwal. Piosenkarka wykonała sklasyfikowany na 7. miejscu listy Airplay „Piątek”. W koncercie wzięli także udział Łobuzy, którzy szturmem wkroczyli na rynek disco polo. Klip do utworu „Ona czuje we mnie piniądz” pojawił się w internecie dwa lata temu i do tej pory zgromadził prawie 70 milionów odsłon, a sam singiel uzyskał status diamentowego. Dało się odczuć tę popularność po żywiołowych reakcjach publiczności.

Zmianę nastroju w malowniczej kaszubskiej scenerii zafundowała Urszula. Artystka zaśpiewała przebój „Anioł wie” z platynowej płyty „Supernova”, a potem obowiązkowo był „Konik na biegunach”. Nikogo do śpiewania zwrotek i refrenu nie trzeba było specjalnie namawiać.

Dobrej zabawy nigdy dość. Paweł Jasionowski z grupą Masters zabrał wszystkich na wesele odśpiewując m.in. „Żono moja”. To utwór, którym jako 17-latek zadebiutował, a przez prawie dziesięć lat działalności zespołu zaskarbił sobie wiernych fanów. Potwierdzeniem tej popularności był udział wokalisty w wiosennej edycji show „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, gdzie udowodnił swoją artystyczną wszechstronność. 18 sierpnia zobaczymy go również na Festiwalu Weselnych Przebojów w Mrągowie, który transmitować będzie Telewizja POLSAT.

Na ten występ w Stężycy czekało wiele osób. Specjalny recital dał niekoronowany król disco polo, czyli Zenon Martyniuk z zespołem Akcent, zabierając widzów w muzyczną podróż. Zaczęło się od „Życie to są chwile”, jak w tytule niedawno wydanej biograficznej książki artysty, potem była „Pszczółka Maja”. Widownia bawiła się wybornie.

W drugiej części występu fani śpiewali i tańczyli m.in. do utworów takich jak „Kochana wierzę w miłość”, „Gwiazda”, podwójnie diamentowego singla „Przekorny los” i największego z największych „Przez Twe oczy zielone”. Wokalista dziękował za owacyjne przyjęcie podczas Disco Pod Gwiazdami 2017.