2017-08-05

Paulina Chylewska o początkach pracy w Polsacie

0

Dziennikarka dołączyła do redakcji sportowej. Jak się czuje w nowym miejscu? Gwiazda znana ostatnio z programu „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” opowiedziała POLSAT.PL o pierwszych wrażeniach z pracy w Telewizji POLSAT oraz wyjawiła czy czuje się konkurentką Karoliny Szostak.

- Czy długo zastanawiałaś się nad zmianą pracy?
- To nie była decyzja podjęta z dnia na dzień. Trwało to kilka miesięcy. O ile dobrze pamiętam propozycja pojawiła się na przełomie kwietnia i maja. Pracę w Polsacie zaczęłam dopiero w lipcu, więc trochę czasu musiało minąć zanim wszystko przemyślałam. Na pewno nie była to spontaniczna decyzja. W Telewizji Polskiej spędziłam prawie dwadzieścia lat, więc musiałam na spokojnie się zastanowić.

- Jesteś bardzo doświadczoną dziennikarką. Czy mimo tego stresowałaś się zmianą pracy?
- Zmiana pracy to zawsze jest stres. Po pierwsze nowi ludzie i wejście w obce środowisko, po drugie nowe miejsce. Oczywiście znałam sporo osób z redakcji sportowej, ponieważ pracuje tam mój mąż, ale jednak nie wszystkich. Przeszłam już chrzest bojowy, bowiem spędziłam jedenaście dni relacjonując igrzyska The World Games we Wrocławiu. Ten wyjazd pokazał mi, że moje obawy okazały się zupełnie bezpodstawne. Było bardzo fajnie, a chłopcy okazali się bardzo pomocni. Bez problemu się dogadywaliśmy, więc nie mogę powiedzieć złego słowa. Dałam radę i wiem, że teraz będzie już tylko lepiej.

- Czy nie boisz się pracy w tej samej firmie co mąż? Są różne opinie na temat takich rozwiązań, nie zawsze pozytywne.
- Już kiedyś razem pracowaliśmy, więc nie jest to dla nas jakaś absolutna nowość. Kluczowe jest to, że nie jesteśmy od siebie zależni i pracujemy równolegle. Każdy ma swoje odrębnie przydzielone zadania i nikt nie jest dla nikogo szefem. Przyznaję, że wspólna praca była jednym z aspektów, nad którym debatowaliśmy przed podjęciem decyzji. Doszliśmy jednak wspólnie do wniosku, że nie będzie to jakiś wielki problem.

- Jeździcie razem do pracy?
- Podróżujemy osobno, bo pracujemy na zmianę, ale nie przeszkadza nam to.

- Wiele osób mówi wprost, że jesteś konkurencją dla Karoliny Szostak. Czy słyszałaś takie opinie?
- Opinie słyszałam, bo ciężko, żeby do mnie nie dotarły. Są one jednak nieuzasadnione, bo Karolina ma na tyle ugruntowaną pozycję, że nawet gdybym chciała, to ciężko byłoby jej w jakikolwiek sposób zagrozić. Nie mam oczywiście takiego zamiaru, ani chęci. Myślę, że będzie nam się dobrze współpracować i nawiążemy nić kobiecego porozumienia. Nie ma mowy o niezdrowej konkurencji.

- Obie jesteście bardzo medialne. Czy jest szansa na jakiś wspólny projekt w przyszłości?
- Czemu nie? Ja nigdy nie mówię nie. Nie wiadomo co przyniesienie los. Brałam ostatnio udział w „Tańcu z Gwiazdami”, Karolina natomiast wydała książkę, dlatego myślę, że każda z nas lubi mierzyć się z wyzwaniami. Jeśli chodzi o projekty sportowe, to zawsze powtarzam, że siła kobiet jest bardzo duża, ale nie zawsze doceniana. Być może kiedyś uda się stworzyć nam razem coś fajnego. Poczekamy, zobaczymy.

Rozmawiała Joanna Grochal

Zobacz także:
Paulina Chylewska w Telewizji POLSAT
Po czwartym odcinku „Tańca z Gwiazdami” wiemy, że...

Komentarze