2017-06-14

Polska - Słowacja 1:2 na start UEFA EURO U21

0

Porażka Biało-Czerwonych w pierwszym meczu mistrzostw Europy do lat 21. Reprezentacja Polski na inaugurację prestiżowej imprezy, rozgrywanej na polskich stadionach od 16 do 30 czerwca, zmierzyła się w Lublinie ze Słowacją. Spotkanie transmitowała Telewizja POLSAT.

- Chcielibyśmy, aby w każdym meczu Polska osiągnęła jak najlepszy wynik. Nie stawiamy przed kadrą wielkich celów typu „musicie wyjść z grupy, musicie wejść do półfinału czy musicie wygrać”. Piłka nożna na tym nie polega. Wiemy doskonale, że w każdym meczu wyjdą po to, żeby wygrać - zapowiadał przed meczem Zbigniew Boniek w rozmowie z Polsat Sport. Prezes PZPN podkreślił, że dla piłkarzy to przygoda, którą będą wspominać całe życie, a dla niektórych to ostatnia impreza młodzieżowa i szansa na kolejny duży krok w karierze. - Oni są reżyserami, a to jak ten film będzie wyglądał zależy tylko od nich - dodał.

- Zakładamy, że jesteśmy do tego turnieju optymalnie przygotowani, mamy trzech zawodników, którzy doświadczyli dorosłego Euro, co może być dodatkowym atutem. Możemy mieć pewność, że ten zespół da z siebie wszystko - zaznaczył przed spotkaniem selekcjoner kadry młodzieżowej, Marcin Dorna, który przez wiele miesięcy pracował z grupą piłkarzy, obserwowanych dziś i dopingowanych przez całą Polskę. - Ostatni okres zgrupowania w Arłamowie wykorzystaliśmy bardzo dobrze. Mamy kolektyw - dodał Andrzej Juskowiak, asystent trenera. Jak to wyglądało na Arenie Lublin?

Lepszego początku nie można było sobie wymarzyć. Już w 54. sekundzie piłkę głową do siatki skierował Patryk Lipski. Po pierwszym szoku Słowacy przejęli inicjatywę i w 20. minucie udało im się doprowadzić do wyrównania po strzale Martina Valjenta, a w 25. minucie nie wykorzystali doskonałej sytuacji, także dzięki rozpaczliwej interwencji bramkarza Jakuba Wrąbla. Nasi południowi sąsiedzi przeważali w wielu elementach gry, prezentowali wyższą klasę od Biało-Czerwonych i mogli schodzić na przerwę z większą wiarą w końcowy sukces.

Na początku drugiej połowy reprezentacja Polski miała wyborną okazję do objęcia prowadzenia. W 48. minucie do zagranej prostopadle piłki wystartował Przemysław Frankowski, ale słowacki bramkarz poradził sobie z jego strzałem. W 62. minucie po ładnej akcji i wymianie kilku podań uderzył nad bramką Paweł Dawidowicz. Rywale także szukali swojej szansy, ale wtedy jeszcze dopisywało nam szczęście. W 76. minucie w doskonałej sytuacji nie trafił w światło bramki Karol Linetty, a niewykorzystana szansa zemściła się dwie minuty później i po błędzie w defensywie było 1:2. Polacy ruszyli do ataku, żeby odrobić straty. Cuda w bramce wyczyniał jednak Adrian Chovan. Rozpaczliwe ataki nie dały efektu. Trzeba teraz przełknąć gorycz porażki.

W promocyjnych spotach UEFA EURO U21 Biało-Czerwoni budowali atmosferę wielkiego święta, jakim jest prestiżowy turniej w naszym kraju, ale też wskazywali na duże wyzwanie i chęć spełnienia sportowych marzeń. - Gramy dla was i liczymy na wasz doping - zapraszał do kibicowania Przemysław Frankowski. - Mamo, tato, trzymajcie kciuki, bo wasz chłopak ma zamiar wygrać - deklarował Jan Bednarek. - Skupiamy się na najbliższym spotkaniu. Jest najważniejsze - mówił Bartosz Kapustka, uczestnik Euro 2016 z dorosłą reprezentacją. - Pierwszy mecz to ważny mecz. Ze Słowacją musimy wygrać - zaznaczył Mariusz Stępiński, na którym, pod nieobecność wykluczonego za kartki Dawida Kownackiego, ciążyła odpowiedzialność za strzelanie goli. Niestety, nie udało się…

Gwarancję na półfinał daje pierwsze miejsce w trudnej grupie ze Szwecją i Anglią, które w pierwszym meczu turnieju zremisowały 0:0. Biało-Czerwoni po wpadce ze Słowacją muszą wygrać pozostałe dwa spotkania, żeby liczyć się w stawce.

Polska - Szwecja w poniedziałek 19 czerwca od godz. 20:00 (studio) w Telewizji POLSAT.

Anglia - Polska w czwartek 22 czerwca od godz. 20:00 (studio) w Telewizji POLSAT.

Komentarze