2017-05-21

Formacja Chatelet: 20 lat na scenie i… gramy dalej

0

To był bardzo uroczysty „Kabaret na Żywo”, bo okazja była bardzo wyjątkowa. Formacja Chatelet w dziewiątym odcinku show świętowała 20. rocznicę istnienia. W jubileuszu uczestniczyli: Kabaret Młodych Panów w programie Muzyczny Trójząb Neptuna, Katarzyna Pakosińska, Kabaret pod Wyrwigroszem, Marcin Daniec oraz Kabaret Nowaki.

Adam Małczyk, Michał Pałubski oraz Barbara Tomkowiak, oficjalnie w tym składzie bawią publiczność od 2014 roku, kiedy do dwóch panów, związanych z krakowskim kabaretem od 1996 roku, dołączyła poznańska artystka. Gdy patrzą w przeszłość i uświadamiają sobie, że satyryczna przygoda trwa już tak długo, na myśl przychodzi im tylko jedno określenie: świetny żart.

- To miała być tylko zabawa, a nie sposób na życie. Ale życie pisze swoje, kompletnie nieprzewidywalne scenariusze. Te dwadzieścia lat to wielka, nieustająca przygoda. To praca, to zabawa, to pasja, to chwile lepsze i gorsze, to po prostu kabaret - wspominają, podkreślając przy tym, że nie istnieliby ani jednego dnia bez swoich fanów. - To dla was tworzymy, dla was wychodzimy na scenę i to was chcemy bawić - dodają.

Nie ukrywają, że rozpiera ich duma, bo mogą robić to, co lubią i właśnie dlatego, z wdzięczności dla swoich widzów, postanowili uczcić jubileusz specjalnym programem. - Mimo, że dwudziestolecie to już wydarzenie historyczne, nie będziemy tylko przypominać przeszłości. Specjalnie z tej okazji przygotowaliśmy dla was zupełnie nowe filmy, piosenki i przede wszystkim skecze z waszymi ulubionymi bohaterami - mówili przed wyjątkowym dla nich występem. - Będą też liczne niespodzianki, będą goście, a i tortu nie zabraknie - zapraszali.

Tak też było! A rozpoczęło się od piosenki „Gramy dalej” z tekstem o formowaniu się Formacji. - Czy składać nam gratulacje, czy już raczej kondolencje… - zastanawiał się po chwili Adam Małczyk, wieloletni członek kabaretu.

Na dobry początek publiczność otrzymała skecz gospodarzy wieczoru o policjancie, taksówkarzu, który dostał mandat za złe zaparkowanie samochodu oraz rodzącej kobiecie. - Jedź pan, szybko! - nakazał mundurowy. - A co będzie, jak policjant odbiera poród? - spytał. - Trzeba się modlić, żeby dziecko nie szczekało - odpowiedział kierujący. Czy wszystko się udało i kto okazał się tatusiem?

Pierwszy gość specjalny Marcin Daniec, ubrany w biało-czerwony szalik, wszedł na scenę z donośnym „Polska! Polska!” i rozegrał z widownią swój mecz. Było „Przez twe oczy zielone, zielone…” na cześć „Grosika” i o nieskuteczności Arkadiusza Milika, któremu dwukrotnie ukazała się Matka Boska. - Dam ci w 54. minucie sam na sam, po prostej, a bramkarz będzie leżał… - opowiadał o objawieniu.

Formacja Chatelet miała tego dnia wyjątkową okazję, aby przekonać się czy ich publiczność jest… sztuczna. Postanowiła więc to sprawdzić i najpierw zaproszoną na scenę kobietę z widowni przekłuć wielkim szpikulcem, a potem napompować. Test zakończył się sukcesem. Nie było innej możliwości. Fanów mają w stu procentach prawdziwych!

Muzyczny Trójząb Neptuna, reprezentowany przez Kabaret Młodych Panów, oddał się z kolei popisom gitarowo-wokalnym. Najpierw z „Roxanne” zrobił się ten Roksan, potem było perfekcyjnie wykonane „Kochaj mnie”, a na koniec zaprezentował „pin pochwalny” z dedykacją dla jubilatów, wręczając im także urodzinową pamiątkę.

Niespodzianka goniła niespodziankę, party trwało w najlepsze, ale tej osoby na scenie po prostu nie mogło zabraknąć. - Najbardziej w świadomości ludzkiej zapisał się on… - Adam Małczyk zapowiedział kultową postać wykreowaną przez Michała Pałubskiego. - No nareszcie w Polsacie! Niech mnie ktoś powstrzyma! Tyle mnie trzymaliście z dala… - wyginał się Buba, który zapowiedział kolejny skecz i zaprosił kolejnych gości.

Kabaret Nowaki przedstawił scenkę, jak para szykowała się na jubileuszową imprezę. Oczywiście urodziny Formacji Chatelet. - Ja się robię - powiedziała ona. - Anka, ale ty dopiero fundamenty wylałaś - odparował on. - Na szczęście pierwszy pustak już dojechał - padła riposta. Na efekt końcowy warto było jednak poczekać.

- Mówi się o niej, że ma niesamowity śmiech, ale ja mam niesamowitszy - tak znana Pani Dorotka z tortem w dłoni zapowiedziała występ Katarzyny Pakosińskiej. Zaproszona artystka natomiast zdradziła, że nie lubi oficjalnych imprez i pozowania na ściankach. - Bo trzeba przestać oddychać, zrobić dziubek i uśmiechnąć się - wskazała. Ale na bankiet do Formacji Chatelet chętnie wpadła. Bo lubi bankiety, a kiedyś to nawet poszła - zupełnie nieświadoma - na polityczny raut do partii rządzącej. Było… wesoło.

Kolejny gość, Kabaret pod Wyrwigroszem zaprezentował rozmowę dziennikarki z zespołem muzycznym, który założył ojciec, syn oraz wnuk. Tercet chwalił się, że nagrał płytę „Oblicza Mickiewicza”. - Skąd taki pomysł? - spytała reporterka o tytuł albumu. - Ja jestem w połowie tak jak Mickiewicz - odparł syn. - A któraż to połowa jest tożsama z Mickiewiczem? - dociekała pani redaktor. - Pierwsza, mam na imię Adam - padła odpowiedź. Oj, wylansowali wielki hit: „Pan Tadeusz, Pan Tadeusz, piją miasta, piją wioski. Pan Tadeusz, Pan Tadeusz, bo to jest eliksir boski, jeee, jeee”.

Na zakończenie wszyscy goście wzięli udział we wspólnej scence. Spotkanie „Spułdzielni Mieszkaniowej Jótrzenka” przejdzie do historii. Barwny i szalony finał podsumował jubileuszowy wieczór. Życzymy Formacji Chatelet kolejnych 20. lat pełnych sukcesów!

Zobacz także:
„Kabaret na Żywo” i „Młode wilki” z lat 90.
„Polskie rodeo” czyli nasz kabaretowy western
To zabawne, że „Wszyscy jesteśmy fachowcami”
„Polak na wakacjach” w „Kabarecie na Żywo”
Kabaretowy program „Nie tylko dla gimbusów”
Którym kabaretom „Język lata jak łopata”?
Najśmieszniejsze są „Igrzyska w San Escobar”
Czy „Kabaret na Żywo” znalazł ideał mężczyzny?

Komentarze