- Niestety nigdy nie widziałem tego filmu, ale teraz będę miał doskonałą okazję, aby to nadrobić. Bardzo lubię gatunek fantasy jak i science-fiction oraz filmy katastroficzne - powiedział aktor przed emisją w Polsacie. Keanu Reeves, odtwórca głównej roli, kojarzy mu się głównie z takich produkcji jak „Matrix” oraz „Constantine”. - Uważam, że jest wysokiej klasy profesjonalistą. W „Matrixie” zagrał tak, że uwierzyłem, że istnieje sztuczna rzeczywistość! Powiedzmy sobie szczerze, to nie było łatwe zadanie i nie wszyscy zdołaliby je wykonać - mówi Kuba.
Artysta przyznaje, że bardzo lubi takie filmy jak „Władca Pierścieni”, „Harry Potter” czy serial „Gra o tron”, a także kinowe produkcje wytwórni Marvel, do których należy m.in. „Avengers”. - W czerwcu odbędzie się w Warszawie polski „Comic Con”, czyli wielka impreza dla miłośników książek, gier, fantastyki i seriali. Jeśli tylko czas pozwoli, to chętnie się na niej pojawię. Jest to bardzo ważne wydarzenie, szczególnie dla miłośników mieszkańców Siedmiu Królestw - deklaruje aktor. Nic dziwnego, na imprezie będzie można spotkać odtwórcę roli Tywina Lannistera, czyli Charlesa Dance’a z „Gry o tron”. To prawdziwa gratka dla fanów - będzie można zobaczyć go na żywo i porozmawiać.
Kuba wspomina, że już jako dziecko często oglądał filmy o kosmitach, ale wiedział, że to tylko kreacja i świadomy wytwór reżysera. Przyznaje jednak, że nie można całkowicie wykluczyć istnienia Obcych. - Być może gdzieś tam, w innej galaktyce, żyją istoty, z których istnienia nie zdajemy sobie sprawy. Ktoś kiedyś powiedział, że o ich inteligencji świadczy fakt, że się z nami nie komunikują. Może coś w tym jest - mówi.
Aktor zaznacza jednocześnie, że nie jest wyznawcą UFO. - To nie tak, że wychodzę na balkon, wpatruję się w niebo i czekam aż pojawi się statek kosmiczny. Po prostu jestem otwartą osobą, która bierze pod uwagę różne ewentualności - tłumaczy. Gdyby miał opisać jak wyobraża sobie przedstawiciela Obcych, to przypisałby mu wyjątkowe zdolności umysłowe. - Jeśli istnieje cywilizacja inna niż ludzka, to na pewno jest o wiele bardziej rozwinięta niż nasza - dodaje.
W filmach science-fiction oraz fantasy najfajniejszy dla niego jest inny świat, w którym nie ma rzeczy niemożliwych. - Przeniesienie się choć na chwilę do magicznej sfery pełnej niespodzianek i nieograniczonych możliwości to z pewnością to, co przyciąga miliony wielbicieli na całym świecie - podsumowuje Kuba Świderski.
Joanna Grochal
„Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia” w piątek 19 maja o godz. 22:15 w Telewizji POLSAT.