Nie jest tajemnicą, że kilka lat temu aktorka rozstała się z tatą chłopców, Mikołajem Krawczykiem. Mężczyzna związał się wtedy z nową partnerką, także aktorką, Agnieszką Włodarczyk. Przez te burzliwe wydarzenia drogi młodych rodziców rozeszły się i od tamtej pory jej życie rodzinne mocno się zmieniło.
Aneta Zając na każdym kroku pokazuje wielką miłość, jaką darzy swoje pociechy. W mediach społecznościowych publikuje zdjęcia z ich urodzin oraz wszystkich ważniejszych wydarzeń. Na jednej z fotografii możemy zobaczyć imponujący urodzinowy tort z ulubionymi bohaterami z kreskówek jej synów. Młoda mama, jak widać, dba o każdy szczegół. To bez wątpienia świadczy o trosce, jaką przykłada do opieki nad bliźniakami.
Maluchy z całą pewnością nie mogą narzekać na nudę, bo Aneta Zając zapewnia im masę rozrywek - wspólnie jeżdżą na rolkach, gotują i podróżują. Aktorka pojawia się również na przedstawieniach przedszkolnych, w których biorą udział jej synowie i bacznie obserwuje ich artystyczny rozwój. Co ciekawe, aktorka wbrew pozorom bardzo dba o ich prywatność i nie publikuje twarzy chłopców. Na fotografiach uchyla tylko rąbka tajemnicy, zostawiając dla siebie i rodziny to, co najważniejsze.
Aktorka podkreśla, że rola mamy to największe i najważniejsze zadanie w jej życiu. Jak twierdzi, po urodzeniu dzieci, zmieniło się absolutnie wszystko. Podczas wywiadu w programie „Na tapecie”, opowiedziała jak z jej perspektywy wygląda macierzyństwo. - Nie da się wychowywać dzieci bez telefonów i smartfonów. Takie mamy czasy, niestety albo i stety. Nasze pociechy patrzą na nas i uczą się naszych zachowań. Jeśli spędzamy z telefonem ponad osiemdziesiąt procent czasu, to nie ma się co dziwić, że dzieci nas naśladują. Ja po pracy często wyciszam telefon i po prostu go nie odbieram. Moje maluchy obserwują mnie i uczą się, że telefon służy do wykonywania połączeń i pisania sms-ów, a nie do bezsensownej zabawy - mówi.
Aneta Zając wyjawia, że swoim synom codziennie czyta. Czasami dłużej, a czasami krócej, ale średnio około piętnastu minut. - Wieczorne czytanie to czas tylko dla nas. Możemy się wtedy poprzytulać, porozmawiać, dowiedzieć się jak minął dzień. To jest też moment wyciszenia, który ułatwia dzieciakom zaśnięcie. To bardzo ważne - tłumaczy. Artystka podkreśla, że czasami są kłótnie między synami odnośnie wyboru książeczek. - Kiedyś lubili bajki o samochodach, później o samolotach. Teraz muszą się jakoś dogadać. Ja nie chcę się wtrącać - dodaje.
Młoda mama przyznaje, że nie musi być w pracy codziennie, więc zdarza się, że jest w domu przez większość tygodnia. Kiedy jednak wzywają ją zawodowe obowiązki, to chłopcami zajmują się dziadkowie. - Muszę przyznać, że świetnie im to idzie - mówi. Aneta Zając wydaje się być bardzo dobrze zorganizowaną osobą, dzięki czemu nie cierpią jej matczyne powinności. Możemy tylko pozazdrościć i pogratulować odpowiedzialnego podejścia do rodzicielstwa.
Joanna Grochal
„Pierwsza miłość” od poniedziałku do piątku o godz. 18:00 w Telewizji POLSAT.
Zobacz także:
Kulczycki w kabriolecie podrywający nastolatki?
Jaka przyszłość czeka Urszulę Dębską w serialu?