- Naukę tańca porównałbym do czegoś pięknego, ale bardzo trudno osiągalnego. Nie przesadzę jeśli powiem, że to sztuka podobna do zdobywania kobiety, w której się powoli zakochuję, a ona mi tej ręki swojej od razu nie podaje - opisał swoje odczucia po intensywnych treningach.
Jak sobie radzi? - Trzeba wszystko wypieścić, wychodzić. Taki czas zwodzenia i uwodzenia. Taką randkę lepiej się pamięta i później ta miłość jest bardziej gorąca niż coś takiego szybkiego, co mnie od razu zadowala. A tak to ja zdobywam kobietę i jednocześnie zdobywam taniec - zaznaczył.
Szarmancki dziennikarz skomplementował również swoją partnerkę. - Mankamentem walca angielskiego jest to, że nie mogę patrzeć na Paulinę. To jest cała tragedia tego tańca i naszych treningów, bo zajrzeć Paulinie w oczy jest ogromną przyjemnością - podkreślił Tomasz Zimoch.
Zobacz także:
Kto jest faworytem „Tańca z Gwiazdami”?
Ich zobaczymy w „Tańcu z Gwiazdami”
Robert Wabich triumfatorem „Tańca z Gwiazdami”!