Na kabaretowej scenie są jedyni w swoim rodzaju, bywalcy filharmonii, niepodrabialni i niepowtarzalni. Od dwudziestu lat bawią z klasą, klasyką i humorem. Urodzeni we frakach światowcy podczas finału „Ryjka 2016” podsumowali swoją bogatą artystyczną karierę.
Mówią, że są kwartetem smyczkowym o ambicjach kabaretu muzycznego, co sprawia, że na polskiej scenie nie mają sobie równych. „Jesteśmy na przekór dostojnej powadze sal koncertowych, na przekór nużącej codzienności życia muzyków, na przekór zaprzysięgłym melomanom i na przekór fanom rocka, rapu czy muzyki pop, którzy boją się klasyki jak ognia. Traktujemy naszą Matkę Muzykę z żartobliwą ironią i jesteśmy pewni, że się nie obrazi” - pisał tragicznie zmarły w 2000 roku wiolonczelista zespołu Artur Renion.
Taka jest wciąż Grupa MoCarta, dziś działająca w składzie Filip Jaślar, Michał Sikorski, Paweł Kowaluk i Bolek Błaszczyk. Od pierwszego występu scenicznego podczas XIII Przeglądu Kabaretów „PaKA 97” i pierwszego autorskiego programu zatytułowanego „Mozart wiecznie żywy” wciąż zadziwiają kreatywnością i humorem.
Zespół jest laureatem wielu nagród od wspomnianej „Paki”, aż po Grand Prix Festiwalu Dobrego Humoru w Trójmieście. Świetnie czują się zarówno w filharmonii koncertując z dużą orkiestrą, jak i w sali lokalnego domu kultury. Równie skutecznie co z muzyką klasyczną flirtują z rozrywką, stąd mogą pochwalić się długą listą muzyków z którymi przyszło im spotkać się w studiu nagrań i na scenie. Jak dotąd Grupa MoCarta współpracowała m.in. z Marylą Rodowicz, Natalią Kukulską, Grupą pod Budą, Marianem Opanią, Włodzimierzem Korczem, Arturem Andrusem, Kayah, Andrzejem Piasecznym, Zbigniewem Zamachowskim czy Ireneuszem Krosnym.
W lipcu 2002 roku wystąpili z wybitnym wokalistą jazzowym Bobbym McFerrinem. Można powiedzieć że Grupa MoCarta koncertuje na całym świecie i tym stwierdzeniu nie ma krzty przesady. Grali w Niemczech, Francji, Czechach, Szwajcarii, Turcji i na Węgrzech, a prócz tego w Dzierżoniowie, Rudzie Ślaskiej, Pszczynie czy… Ostrołęce.
Z okazji jubileuszu podczas specjalnego koncertu zaprezentowali swoje najlepsze - zazwyczaj muzyczne - skecze i żarty. Widzowie dowiedzieli się przy okazji czym różnią się skrzypce od altówki, Mozart od Vivaldiego i kamerton od smyczka. Oprócz szacownych jubilatów w koncercie udział wzięli ich przyjaciele i sceniczni towarzysze. Tego wieczoru wystąpili Artur Andrus, Piotr Bałtroczyk, Ireneusz Krosny, Włodzimierz Korcz, Alicja Majewska, Mikołaj Cieślak z Kabaretu Moralnego Niepokoju, Piotr Bukartyk, a także Krzysztof Kawałko, Agnieszka Litwin-Sobańska czyli Marylka z Kabaretu Jurki, Agnieszka Kowaluk oraz Kabaret Młodych Panów.
Zobacz także:
„Ryjek 2016” z Jerzym Kryszakiem i elitą kabaretów
„Schody do nieba” na 15-lecie Neo-Nówki
„Rodzina, ach rodzina” na wesoło i z uśmiechem
„Kabaret na Żywo” tym razem trafił na wieś
„Oby dwoje chciało naraz” w „Kabarecie na żywo”
„Wszystkie dzieci nasze są” w „Kabarecie na Żywo”