Ewa Wachowicz rozpoczęła wyprawę na Ojos del Salado (6893 m n.p.m.)m trzeciego marca. Przed atakiem na szczyt, uczestnicy wyprawy przenieśli sprzęt obozowy do bazy Tejos (5837 m n.p.m.), w której spędzili noc. Różnica wysokości między miejscem noclegu a szczytem wynosi 1000 metrów.
- Za nami zdobyty szczyt El Pintor (malarz) 4180m n.p.m. niezwykle malowniczy i kolorowy od różnych minerałów. Z drugiej bazy (4200 m n.p.m.) weszliśmy na szczyt El Plomo (5432 m n.p.m.). Pogoda niebywale dopisała i na szczycie stanęła cała nasza ekipa: Klaudia, Małgosia, Kris, Radek, Tomek i ja :-). Sami rozkładaliśmy namioty, a nasi przewodnicy Renato i Guillermo nie tylko czuwali nad bezpieczeństwem, ale też fantastycznie gotowali. Teraz już przemieszczam się pod najwyższy wulkan świata Ojos del Salado - planowane wejście 18 marca w piątek. Umordowana jak smok, po paru dniach w namiocie, doceniam prysznic, itd:-))) - opisywała swoje wrażenia jurorka TOP CHEF.
W ramach projektu zdobycia Korony Wulkanów Ziemi Ewa Wachowicz ma już na swoim koncie sześć szczytów. Tylko w ubiegłym roku zdobyła Pico de Orizaba, najwyższy 5636-metrowy wulkan Ameryki Północnej na terytorium Meksyku oraz Mount Giluwe - najwyższy wulkan Australii i Oceanii (to pierwsza polska ekipa, która znalazła się na szczycie tej góry!). Do pełnej korony brakuje Ewie Wachowicz jeszcze Mt. Sindley na Antarktydzie. Ojos del Salado jest wciąż czynnym stratowulkanem (ostatnia erupcja miała miejsce około 1500 lat temu) o wysokości 6893m n.p.m. To najwyższy wulkan na świecie i drugi co do wysokości szczytem obu Ameryk (po Aconcagua).
